
Chyba większość osób patrzących na zdjęcie półnagiego, uśmiechniętego agenta służb specjalnych nad walizką pieniędzy może mieć obawy co do powagi służby, którą pełnił. Obawy te stają się jeszcze większe, kiedy słucha się tłumaczeń tego agenta, który twierdzi, że nie zauważył, że ktoś mu to zdjęcie robił. Nie chce się wierzyć, że dzisiejszy Tomasz Kaczmarek i odnoszący sukcesy w tajnych operacjach agent to ta sama osoba. Wyjaśnienie jest jednak proste: za agentem stał sztab ekspertów, Tomasz Kaczmarek działa sam.
Nie będzie wstydem, jak przyznam, że byłem zestresowany, koszula była odwieszona, nie chciałem jej spocić. CZYTAJ WIĘCEJ
Agent potwierdził, że zdjęcia są prawdziwe, ale mimo że patrzy na osobę, która zdjęcie robi i się uśmiecha, twierdzi, że nie wiedział, że zdjęcie jest robione. Jak twierdzi zdjęcia udostępniła "osoba lecząca się psychiatrycznie"
Człowiek z walizką pieniędzy
Oglądałam wczoraj wywiad Piotra Kraśki z Agentem Tomkiem. Jak ktoś mógł uwierzyć, że jest inteligentny i pełen wdzięku? To chyba najsłabsze ogniwo w łańcuchu naszych agentów. - Elementem przygotowania do roli jest zapoznanie się z taką ilością pieniędzy - mówił. CZYTAJ WIĘCEJ
W opinii wielu komentatorów, zdjęcie półnagiego agenta uśmiechniętego nad walizką pieniędzy najpierw wywołuje zażenowanie, a później lekki niepokój. W końcu to agent służb specjalnych tuż przed akcją.
Tajemnica państwowa



