Podczas ostatniego szczytu NATO w Madrycie Joe Biden opowiedział o swojej ostatniej rozmowie z Władimirem Putinem. Prezydent USA zdradził, co dokładnie powiedział dyktatorowi na chwilę przed inwazją Rosji na Ukrainę. Słowa lidera Zachodu sprawdziły się co do joty. – Demokracje świata powstaną i sprzeciwią się agresji, broniąc porządku opartego na zasadach – stwierdził.
Podczas ostatniego szczytu NATO w Madrycie Joe Biden opowiedział o kulisach rozmów z Władimirem Putinem.
Przed wojną w Ukrainie prezydent USA wyjaśnił dyktatorowi, że decyzja o przeprowadzeniu inwazji doprowadzi do zjednoczenia Sojuszu.
Doszło nie tylko do zjednoczenia, ale i do przełomowych decyzji.
Joe Biden ujawnił, co powiedział Władimirowi Putinowi
Miniony szczyt NATO upłynął nie tylko pod znakiem szeregu decyzji militarno-politycznych dotyczących odstraszania Władimira Putinaprzed dalszą ekspansją. To również lawina wystąpień liderów Zachodu na temat bieżącej sytuacji geopolitycznej.
Joe Biden podczas jednego z przemówień postanowił opowiedzieć o jednej z rozmów, którą odbył z dyktatorem Rosji tuż przed inwazją na Ukrainę. – Mówiłem Putinowi, że jeśli napadnie na Ukrainę, NATO nie tylko się wzmocni, ale stanie się bardziej zjednoczone – powiedział prezydent USA.
– I zobaczymy, że demokracje świata powstaną i sprzeciwią się agresji, broniąc porządku opartego na zasadach. Dokładnie to widzimy dziś – kontynuował. Polityk nawiązał do Finlandii.
– Putin chciał finlandyzacji NATO, a otrzymał NATO-izację Finlandii – zauważył. – Nie wiem, jak ta wojna się skończy, ale nie skończy się pokonaniem Ukrainy przez Rosję – dodał.
Jak pisaliśmy w naTemat, sposób prowadzenia przedwojennych negocjacji z Putinem ujawniła także Francja. Z przedstawionych materiałów wynika, że Emmanuel Macron próbował poznać intencje Kremla.
Prorocze deklaracje Joe Bidena. W NATO zapadły przełomowe decyzje
Słowa Bidena sprawdziły się co do joty. Finlandia i Szwecja, które od lat deklarowały neutralność zarówno względem Rosji, jak i NATO, teraz są coraz bliżej wejścia w szeregi Sojuszu. Ich akces przestała blokować nawet Turcja.
W ten oto sposób Bałtyk stanie się wewnętrznym morzem Paktu Północnoatlantyckiego. Co więcej, znacznie zwiększono obecność militarną Zachodu na wschodniej granicy Unii Europejskiej.
Coraz więcej wojsk stacjonuje w Rumunii, Litwie, Łotwie, Estonii, a także w Polsce. Jak wyjaśnił Biden, chodzi o nawet 100 tysięcy żołnierzy. Tylko w tym roku USA wysłało do Europy dodatkowe 20 tysięcy przedstawicieli US Army. W przypadku Niemiec mowa o 15 tysiącach wojskowych.
– To cenna inicjatywa Stanów Zjednoczonych, które ponownie przejęły przywództwo w Sojuszu. W końcu NATO doszło do wniosku, że trzeba podejmować konkretne działania – powiedział gen. Polko.
– To przekaz polityczny do Kremla, że Amerykanie w ramach NATO są zdeterminowani bronić każdego członka Sojuszu również z wykorzystaniem armii Stanów Zjednoczonych – dodał gen. Skrzypczak.