
W mediach ponownie pojawiły się doniesienia o możliwej abdykacji papieża Franciszka. Wszystko z powodu stanu zdrowia duchownego. Hierarcha nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie Reutersa o plany ewentualnego zrzeczenia się funkcji. Zapewnił jednak, że czuje się coraz lepiej. – Wciąż żyję – zażartował.
Papież Franciszek odpowiedział na doniesienia o dymisji
Agencja Reutersa zapytała papieża Franciszka, czy jest możliwa jego dymisja. – Nie wiemy. Bóg powie – odpowiedziała głowa Kościoła katolickiego. Duchowny żartobliwie skomentował doniesienia o swoich samopoczuciu. – Wciąż żyję – dodał.
Czytaj także: Papież Franciszek znów zapomniał nazwać rzeczy po imieniu. Tak powiedział o wojnie w Ukrainie
Hierarcha zdementował jednak doniesienia, jakoby do dymisji miał podać się w sierpniu. Papież Franciszek zapewnił również, że powodem operacji jelita nie był nowotwór.
Wiele jednak wskazuje na to, że zapalenie w ścianie jelita było poważniejsze, niż mogłoby się wydawać. Jak stwierdził w 2021 roku, "pielęgniarz uratował mu życie".
To jednak nie koniec problemów zdrowotnych papieża. Na przełomie kwietnia i maja bieżącego roku hierarcha Kościoła katolickiego przeszedł zabieg infiltracji z powodu poważnych bóli w kolanie.
Papież Franciszek przekonuje, że jest w coraz lepszym stanie
Zwyrodnienia stawu kolanowego w ostatnich tygodniach sprawiło, że kapłan musiał poruszać się na wózku inwalidzkim. Z powodu stanu zdrowia duchowny musiał także odwołać zaplanowane podróże do krajów Afryki.
Wiele jednak wskazuje na to, że zdrowie hierarchy zaczyna ulegać poprawie. Duchowny zaczął poruszać się nie na wózku inwalidzkim, a za pomocą laski. W rozmowie z niemiecką Katolicką Agencją Informacyjną powiedział o tym biskup Augsburga Bertram Meier.
– Był bardzo silny fizycznie i psychicznie, miał duże poczucie humoru i w ogóle się nie męczył – powiedział. O tej kwestii powiedział także papież Franciszek. – Czuję się dobrze. Powoli jest coraz lepiej – zapewnił Reutersa.
Czytaj także: Ksiądz oskarżony o pedofilię pozyskuje od państwa działki dla Kościoła. Jedna jest warta miliony
Co więcej, na ten moment wciąż nie odwołano zaplanowanej na lipiec wizycie w Kanadzie. Między 24 a 30 lipca duchowny ma odwiedzić miasta Edmonton, Quebec i Iqaluit. W rozmowie z Reutersem zapowiedział, że "może uda mu się pojechać na Ukrainę".
– Pierwszą rzeczą jest to, by pojechać do Rosji, by pomóc w jakiś sposób, ale chciałbym pojechać do obu stolic – podkreślił.
