Jarosław Gowin w rozmowie z naTemat wyraził chęć podjęcia współpracy z Donaldem Tuskiem. Co na to Platforma Obywatelska? Zapytaliśmy przedstawicieli tego ugrupowania – Sławomira Neumanna i Bartosza Arłukowicza. Politycy z dystansem spojrzeli na deklarację prezesa Porozumienia. – Gowin ma drugą szansę, ale jego dotychczasowa skuteczność jest zerowa – mówią.
– Jarosław Kaczyński jest niewątpliwie najważniejszym politykiem ostatnich lat. Razem z Donaldem Tuskiem tworzy najbardziej wpływowy politycznie duet ostatnich trzech dekad. Miałem możliwość współpracy z oboma. Z oboma się poróżniłem – powiedział były koalicjant Jarosława Kaczyńskiego.
– Mam nadzieję, że współpracę z Donaldem Tuskiem uda mi się odbudować w ramach szerokiej formacji partii opozycyjnych, które połączone są celem, jakim jest odsunięcie PiS-u od władzy – dodał.
Jak stwierdził, szef Platformy Obywatelskiej powiedział mu, że "przed nikim nie zamyka drzwi". – Uważam, że o współpracy powinien przesądzać dobrze pojęty pragmatyzm myślenia – zasugerował.
Politycy PO o Jarosławie Gowinie: Przez ponad 6 lat był głuchy
Co na to inni liderzy największego ugrupowania opozycyjnego? W rozmowie z naTemat Sławomir Neumannz dystansem podszedł do deklaracji Gowina. – Mówiąc szczerze, byłem trochę zaskoczony. Przez ponad 6 lat był głuchy na jakiekolwiek głosy z naszej strony, które mówiły, do czego doprowadzi taka polityka – powiedział.
– Dopiero kiedy doszło do konfliktu z Kaczyńskim, dopiero kiedy jego ludzie zaczęli przejmować posłów Porozumienia, kiedy został sam, doszło do niego, w jakim towarzystwie się obracał – dodał.
Parlamentarzysta stwierdził, że jeszcze "trochę czasu musi upłynąć". – Trochę jeszcze musi popracować, żeby po naszej stronie jakiekolwiek zaufanie było. Jarosław Gowin ma drugą szansę, ale jego dotychczasowa skuteczność jest zerowa – zaznaczył.
Sławomir Neumann i Bartosz Arłukowicz z dystansem o Jarosławie Gowinie
– Gowin był potrzebny, żeby głosować i klaskać. Może bez uciechy, ale jednak. Teraz został zjedzony przez Kaczyńskiego. Musi jeszcze trochę popracować. Nie wiem, ile lat trzeba, żeby naprawić te błędy, do których już dzisiaj przyznaje się Gowin, a które zostają – podkreślił.
Wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowiczprzypomniał, że sam miał okazję współtworzyć rząd z obecnym prezesem Porozumienia. – Znam Jarosława Gowina od wielu lat. Siedzieliśmy w ławach rządowych ramię w ramię. Potem Jarosław Gowin powędrował bardzo daleko – powiedział były minister zdrowia.
– Jarosław Gowin brał udział w wielu projektach, które nie służyły Polsce, ale służyły PiS. Dzisiaj wrócił na stronę opozycji, ale to jest ten czas, kiedy musi też wyjaśnić, dlaczego firmował niektóre decyzje władzy – dodał.
Arłukowicz podkreślił jednak, że wciąż jest zbyt wcześnie, by mówić o personaliach. – Czas na podawanie poszczególnych nazwisk dopiero przed nami. Opozycja powinna jednoczyć swoje siły, ale bardzo ważne są również intencje poszczególnych osób – zauważył.
Jak stwierdził poseł do Parlamentu Europejskiego, ewentualne samo podjęcie dialogu nie jest jednak niczym złym. – Rozmawiać trzeba. Rozmowa nigdy nie szkodzi, a zawsze buduje – zaznaczył.