4. sezon "Stranger Things" zakończył się tak, że pozostawił nas z mnóstwem niewyjaśnionych wątków. Niestety żyliśmy złudną nadzieją, że będzie inaczej, ale takie jest niepisane prawo przedostatnich serii. Na wszelkie wątpliwości i pytania będzie musiał odpowiedzieć piąty, ostatni sezon serialu Netfliksa. Co się w nim może wydarzyć?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Stranger Things" w 4. sezonie zakończył się potężnym cliffhangerem. Vecna wygrał z bohaterami (choć oni też mu dali popalić), a ziemia w Hawkins rozstąpiła się
W 5. sezonie dowiemy się, czy to oznacza połączenie światów z Drugą Stroną, ale pytań jest o wieeele więcej. Część z nich już teraz zadaje sobie każdy widz Netfliksa
Odpowiedzi na nie poznamy w 2024 roku. Wtedy prawdopodbnie będzie miała miejsce 5. sezonu "Stranger Things"
W 4. sezonie "Stranger Things" doszło do bitwy pomiędzy Jedenastką a Vecną i Steve'em, Robin i Nancy... a Vecną. W różnych wymiarach. Zakończyło się to tak naprawdę remisem. Większość bohaterów przeżyła i pogoniła potwora, ale ten otworzył przejście na Drugą Stronę. Mieliśmy więc słodko-gorzkie zakończenie przedostatniego sezonu serialu Netfliksa. Bracia Duffer pozostawili sporo otwartych wątków i zagadek.
Co się wydarzy w 5. sezonie "Stranger Things? 10 pytań, które zadaje sobie widzowie serialu Netfliksa
Niektóre z tych pytań od razu przychodzą do głowy, ale starałem się też opisać możliwe konsekwencje w 5. sezonie "Stranger Things". Część jednak jest dość zaskakująca, a oparłem je na fanowskich teoriach, których w sieci nie brakuje. Ciekawe ile z nich się potwierdzi w przyszłości. Dość niedalekiej, bo już za 2 lata - tak przynajmniej wygadał się David Harbour, który gra szeryfa Hoppera.
Czy Druga Strona połączyła się z Hawkins na stałe?
4. sezon zakończył się efektowym pęknięciem ziemi w Hawkins na krzyż. Zaczęły wydobywać się z niej kłęby czarnego dymu, błyskawice, popiół... i co jeszcze? Wraz z niedoszłą śmiercią Max Vecna zrealizował swój plan otwarcia czterech bram do "naszego" świata i wydaje się, że utworzył bezpośrednie połączenie z Drugą Stroną na stałe. Czy oba światy będą teraz dążyć do scalenia się?
Bohaterowie z pewnością będą próbowali w następnym sezonie zamknąć bramę, ale najpierw mieszkające tam paskudy wybiorą się na zamiejscową wycieczkę. Właśnie o tym opowiadała Nancy po tym, jak Vecna pokazał jej wizję przyszłych wydarzeń. Mówiła o "martwych żołnierzach" i o tym, że wszędzie "roiło się od potworów i wojska". Zapowiada to niezłą rzeź. Wspomniała też o "ogromnym stworze", a skoro o nim mowa...
Czy będzie powtórka walki z Vecną, a może pojawi się smok?
Nic mnie tak nie wkurza w serialach i filmach (zwłaszcza horrorach), jak odpuszczenie rannemu lub nieprzytomnemu wrogowi bez upewnienia, że ostatecznie wyzionął ducha. Steve, Robin i Nancy mieli Vecnę na ostrzu noża (a raczej obrzyna), ale nie dobili go, więc po prostu sobie zwiał. Czy w 5. sezonie znów będziemy oglądać przez wiele odcinków ich zmagania i potem podobną walkę, co ostatnio? Oby nie.
Liczę na to, że Vecna weźmie do pomocy tego wielgachnego, pająkopodobnego Łupieżcę Umysłów i z nim ruszy na podbój Hawkins, albo może jakoś się scalą w jedną maszkarę. Jest też teoria fanów, w której w ostatnim sezonie ma pojawić się... smok. Ten z obrazu Willa. Pasowałoby to też do bestiariusza wziętego z "Dungeons & Dragons". Był już Demogorgon, Łupieżca Umysłów, więc czemu nie smok? Internauci typują Tiamat, czyli pięciogłową, skrzydlatą boginię, oczywiście na wskroś złą.
Czy Owens dalej jest skuty w bazie na pustyni?
Dr Sam Owens pokazuje, że nie wszyscy w laboratorium w Hawkins byli źli. Był sojusznikiem drużyny nastolatków do samego końca i nie zdradził ich nawet wtedy, gdy grożono mu śmiercią. To jednak on został zdradzony - przez doktora "Papę" Brennera, bo chciał pomóc Jedenastce ratować resztę i walczyć z Vecną.
Został jednak skuty w podziemnej bazie na pustyni. Wojsko w poszukiwaniu dziewczyny przeprowadziło na nią szturm i wybiło naukowców. Jednak nie pokazano, że dr Owens zginął. To może oznaczać jedno: przeżył i dostanie więcej czasu ekranowego.
Czy armia dalej będzie ścigać Jedenastkę?
Jedna z najdziwniejszych scen w finale 4. sezonu wydarzyła się na pustyni. Po krwawej jatce w podziemnej bazie Jedenastka siłą umysłu zniszczyła helikopter, pożegnała się ostatni raz z konającym "Papą", a potem uciekła z ekipą pizzabusa (Mikem, Willem, Jonathan i Argylem). Wtem na powierzchnię wyszedł pułkownik Jack Sullivan i zamiast dalej ją jakoś gonić czy cokolwiek, dał im odjechać. I już do samego końca Jedenastka miała spokój z wojskiem.
Ten wątek jednak raczej nie będzie ucięty w tak głupi sposób i będzie kontynuowany w 5. sezonie. Prawdopodobnie Sullivan wróci po skutego na dole Owensa, bo po śmierci Brennera to on wie najwięcej o Jedenastce, a ona mu ufa. Będą mogli go więc siłą zmusić do wzięcia udziału w akcji w schwytaniu dziewczyny. Choć w sumie będą wiedzieć, gdzie jej szukać, skoro w Hawkins pojawią się kreatury nie z tej ziemi.
Co się stało z Max?
Max umarła i dzięki temu Vecna dopiął swego, ale Jedenastka użyła swoich paranormalnych zdolności (czego ta nie dziewczyna nie potrafi?), by ją wskrzesić. Niestety największa fanka Kate Bush w historii znalazła się w śpiączce i nie wiadomo, czy się z niej wybudzi. Jakby tego było mało, Jedenastka weszła do jej umysłu i zobaczyła tam pustkę. Bracia Duffer jednak nie pozwoliliby na śmierć jednej z głównych postaci. Możliwe więc, że jakimś cudem dusza Max powędrowała na Drugą Stronę i jest tam uwięziona przez Vecnę. Na pewno jednak jej historia nie skończy się w szpitalnym łóżku.
Czy Eddie naprawdę umarł?
Bracia Duffer dali nieśmiertelność głównym bohaterom, a ci nowo wprowadzani zwykle giną w męczarniach. Tak też było z Eddiem Munsonem - metalem-RPGowcem, który poświęcił się na Drugiej Stronie, ale wcześniej zagrał epicką solówkę z "Master of Puppets". Stwierdził, że już więcej nie będzie uciekać, odwrócił się na pięcie i dał się zadziobać demo-nietoperzom.
Pokazana była wzruszająca scena umierania w ramionach Dustinach, ale jego kumpel nie sprawdził mu pulsu. A może tylko zemdlał i jednak przeżył? Szkoda byłoby zmarnować tak świetną postać, więc fani oczywiście stworzyli swoją teorię jego powrotu. Skoro Hopper przeżył wybuch w laboratorium w Hawkins i sowiecki łagier, to czemu nie Eddie? Myślę, że jeśli nawet pojawiłby się jako zombie lub wampir, to nikt by nie narzekał.
Czy Will znów będzie kimś ważnym dla fabuły?
Willa Byersa twórcy traktują po macoszemu (ojczymowemu?). Pierwsze dwa sezony kręciły się wokół niego, ale ostatnio jest jak piąte koło u wozu i jakoś nie mają na niego pomysłu. I skupiają się na queerbaitingu zamiast dać mu jakiś cel w życiu. Nie wiadomo, czy w 5. w końcu sezonie wyjdzie z szafy, bo w tamtych czasach można było za to dostać łomot. Mam jednak nadzieję, że dadzą się wykazać zarówno postaci, jak i samemu aktorowi (Noah Schnapp), który się marnuje.
W zakończeniu widzieliśmy, że Will znów czuł mrowienie na karku zwiastujące, że Vecna coś kombinuje. Możliwe więc, że ostatni sezon zepnie się klamrą i będzie ponownie w centrum akcji. Wierzę też, że będzie wyjaśnione, dlaczego został naznaczony w pierwszym sezonie. Może twórcy specjalnie uśpili naszą czujność, by teraz Will mógł pokazać pazurki.
Czy Byersowie wrócą na stałe do Hawkins?
Po bitwie o Starcourt w finale 3. sezonu Byersowie (Will, Jonathan, Joyce i Jedenastka) wyprowadzili się z Hawkins w Indianie do innego fikcyjnego miasta - Lenory w Kalifornii. Zrodziło to wiele komplikacji natury przyjacielsko-związkowej, ale innego wyjścia nie było. I co teraz zrobią?
Wrócą, gdy w Hawkins jest jeszcze gorzej niż wcześniej, czy będą walczyć z Vecną w home-office w słonecznej Kalifornii, a może zamieszkają w tej chatce w lesie z Hopperem? Na te pytania też będzie musiał odpowiedź 5. sezon.
Czy Vecna to ojciec Jedenastki?
To moja ulubiona teoria dotycząca 4. sezonu, która może, ale nie musi mieć rozwiązania w kolejnym. Biologiczna matka Jedenastki (tak naprawdę ma na imię Jane), Terry Ives, dołączyła do projektu MKUltra w 1969 roku. Jej córka urodziła się w 1971 roku, czyli musiała być spłodzona w czasie eksperymentów w laboratorium w Hawkins. Jej mąż Andrew zginął na wojnie Wietnamie, więc kto był ojcem Jane Ives? I tu zaczyna się robić ciekawie.
W retrospekcji z 1959 roku widzieliśmy Vecnę/Henry'ego/Jedynkę w wieku 12 lat. Tak więc miał 24 lata, gdy urodziła się Jedenastka. Doktor Brenner był trochę jak doktor Mengele eksperymentujący na dzieciach. Jego najpotężniejszym podopiecznym był numer Jeden i przez lata nikt go nie przebił. Mógł więc czekać, aż podrośnie i zmusić go do poczęcia dziecka z Terry Ives, by stworzyć jeszcze silniejszego nadczłowieka. I rzeczywiście tak się stało. Ta teoria jest szalona, ale całkiem logiczna.
Czy dowiemy się, czym jest Druga Strona?
W czwartym sezonie dowiedzieliśmy się mnóstwo o Drugiej Stronie: przede wszystkim to, że od początku za wszystkim stał Vecna - istny "Master of Puppets", który sterował swoimi demonicznymi marionetkami, a także niektórymi ludźmi (np. śp. Billym). Na Drugą Stronę wrzuciła go w przypływie furii Jedenastka. Czy to miejsce istniało zawsze? Czy zostało wykreowane jako spersonalizowana pod Jedynkę alternatywna rzeczywistość? Co on tam w ogóle jadł?
Druga Strona przypomina upiorną wersję Hawkins zawieszoną w czasie w 1983 roku (akcja 4. sezonu dzieje się w 1986 roku). Jakimś cudem jest tam nawet prąd, bo Eddie przecież grał na gitarze elektrycznej, ale może być to też wpadka twórców. Czy Druga Strona jest większa i przypomina cały świat? Czy takich równoległych wymiarów jest więcej? Czym jest ta ciemna materia, którą mógł kształtować Vecna? Ech, tyle pytań, a odpowiedzi na nie dostaniemy najpewniej dopiero w 2024 roku.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.