Ryan Gosling to kolejna hollywoodzka gwiazda klasy A, która pragnie dołączyć do panteonu superbohaterów Marvel Cinematic Universe. Przyszły odtwórca lalki Kena zdradził, w którą postać z komiksów chciałby się wcielić. Fani nie podzielają jego entuzjazmu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ryan Gosling wyraził chęć zagrania jednego z najbardziej znanych bohaterów z komiksów Marvela. W kogo odtwórca roli Kena w filmie "Ken" chciałby wcielić się w Marvel Cinematic Universe
Nominowany do Oscara aktor jako swój wybór podał Ghost Ridera, co spotkało się z niezadowoleniem wśród fanów
Przypomnijmy, że filmy i seriale MCU są krytykowane przez m.in. Martina Scorsese i Ridleya Scotta
Kogo Ryan Gosling chciałby zagrać w MCU?
Produkcje Marvel Studios cieszą się popularnością wśród najbardziej rozchwytywanych hollywoodzkich aktorów i aktorem. Niedawno do Marvel Cinematic Universe dołączył Christian Bale i Russel Crowe (obaj wystąpili w filmie "Thor: Miłość i grom"). Teraz chęć wzięcia udziału w kasowej serii zgłosił Ryan Gosling, kanadyjski aktor znany z filmów "Blade Runner 2049" oraz "La La Land" (za rolę Sebastiana otrzymał nominację do Oscara i zdobył statuetkę Złotego Globa).
Gosling, który niebawem wcieli się w ludzką wersję chłopaka lalki Barbie, czyli Kena, wyznał, kogo chciałby zagrać w uniwersum MCU. Jak się okazuje, mógłby zostać następcą Nicolasa Cage'a i przejąć po nim rolę Ghost Ridera. Bohater ten to motocyklista-kaskader, który, mając dobre intencje, zawarł pakt z diabłem. Odtąd poluje na demony, przybierając demoniczną postać płonącego kościotrupa.
Informacja ta wyszła na jaw w rozmowie aktora z dziennikarzem i komikiem Joshem Horowitzem. "Dziś rano Ryan skontaktował się ze mną, aby powiedzieć, że jest jeden superbohater, którego chce zagrać. Ghost Rider" – czytamy we wpisie na Twitterze. Nie wiadomo, czy Gosling wolałby dostać rolę Johnny'ego Blaze'a czy raczej Danny'ego Ketcha (pierwszy i drugi Ghost Rider).
Jak na tę nowinę zareagowali fani MCU? Szczerze przyznali, że ich zdaniem Kanadyjczyk nie nadawałby się na łowcę demonów. "Wybacz mi, Ryan, ale myślę, że nie byłbyś dobrym wyborem na Ghost Ridera"; "Tylko Nick Cage"; "Inni aktorzy są w kolejce po tę rolę" – komentują internauci, typując Keanu Reevesa lub Normana Reedusa ("Walking Dead" i gra "Death Stranding") jako następnego Ghost Ridera.
Wielcy reżyserzy krytykują Marvela
To Martin Scorsese jako pierwszy wywołał kontrowersje, krytykując w dosadny sposób filmy superbohaterskie. W 2018 roku odmówił im miana "kina" i nazwał "parkami rozrywki". – Nie oglądałem ich. Próbowałem, ale to nie jest kino – powiedział na łamach magazynu "Empire".