W sklepach zaczyna brakować cukru? W mediach pojawiają się niepokojące doniesienia o brakach w asortymencie. Biedronka tłumaczy skargi ze strony klientów "sytuacją geopolityczną". Inne dyskonty nabrały wody w usta. "Przed nami chory scenariusz braku niektórych produktów" – ostrzega Michał Kołodziejczak.
Część internautów zwraca uwagę na braki cukru w sklepach. Inni mówią o ograniczeniach w kwestii kupna produktu
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak udostępnił wiadomość swojego sympatyka, który wskazał, że nie mógł kupić w Piotrkowie cukru
Podobne doniesienia dotarły także do redakcji naTemat. Biedronka tłumaczy się "sytuacją geopolityczną". Inne dyskonty milczą
W sklepach brakuje cukru? Niepokojące relacje internautów
"Przed nami chory scenariusz braku niektórych produktów. Brakuje cukru. Czy faktycznie mamy dobry rząd na trudne czasy? Wątpliwe" – napisał założyciel Agrounii Michał Kołodziejczak. Do wpisu dołączył wiadomość, którą otrzymał od sympatyka.
"W Piotrkowie dzisiaj brakuje cukru. Cyrk na kółkach. Wieczorem był tylko dostępny w Kauflandzie po 3,59 zł. Hurtownie w workach po 25 kg cena od 4,7 do 5,2 zł. Sztuczna pompa znowu?" – czytamy.
"Pracownica z kaufa mówiła, że chciała zamówić więcej z centralnego, ale system zablokował jej możliwość zamówienia" – dodał. O brakach towaru pisze także "Głos Wielkopolski". Jak czytamy, poważne braki odnotowano między innymi w Gnieźnie.
Co ciekawe, w jednej z warszawskich Biedronek zawieszono kartkę z informację o limicie – 20 opakowań cukru na jedną osobę. Zdjęcie z dyskontu do naszej redakcji przesłała czytelniczka.
Z informacji, które dotarły do naszej redakcji, wynika, że podobne problemy miały wystąpić na Lubelszczyźnie oraz w Trójmieście.
W niektórych sklepach także wprowadzono ograniczenia w postaci trzech kilogramów cukru na osobę. O braki w asortymencie klienci zaczęli pytać pod oficjalnymi wpisami Biedronki na Facebooku. Co ciekawe, część skarg dotyczy nie tylko cukru, ale i nabiału.
"Czemu pustki w sklepie są, tragedia z zaopatrzeniem", "Wszystkiego brak. Cukru, oleju, śmietany...", "Zastanawiam się, czy jest po co jechać do sklepu, bo w czwartek półki puste", "Nie wiem, czy tylko ja to widzę, ale w Biedronce coraz częściej zdarza się brak podstawowych towarów jak mleko, jaja, sery" – czytamy.
Przedstawiciele sieci odpowiadają przygotowanym komunikatem. Jak wyjaśniają, powodem braków jest "sytuacja geopolityczna ostatnich tygodni".
"Rzeczywiście może zdarzyć się, że niektóre grupy produktów lub komponenty niezbędne do ich wytworzenia zostaną dostarczone z opóźnieniem, lub wolumen dostawy może być niższy" – przekazali.
"Niezależnie od sytuacji stale monitorujemy łańcuchy dostaw, a nasze centra dystrybucyjne pracują normalnie, aby zapewnić naszym klientom ciągłą dostępność ich ulubionych produktów i usług" – uspokoili.