Szef NATO Jens Stoltenberg nakreślił czarny scenariusz wydarzeń w Ukrainie. Jeśli Rosja wygra wojnę, sąsiednie kraje będą zagrożone podzieleniem losu Ukrainy. - Rosja nie może wygrać wojny. Jeśli tak się stanie, Władimir Putin otrzyma potwierdzenie, że przemoc działa, a wówczas inne sąsiednie kraje mogą być następne - powiedział podczas wizyty na norweskiej wyspie Utoya.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Szef NATO podkreślił, że "Putin nie może decydować, co byłe republiki radzieckie mogą robić, a czego nie". Zauważył także, że Putinowi nie udało się osiągnąć wyznaczonego celu, czyli ograniczenia sił NATO w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jens Stoltenberg przemawiał na wyspie Utoya do młodych działaczy tego ugrupowania. Były premier Norwegii oraz były szef Partii Pracy dodał, że agresja Rosji przyczyniła się również do decyzji o wejściu do NATO podjętej przez Finlandię i Szwecję.
— To nie jest tylko atak na niepodległe państwo, to jest atak na nasze wartości i porządek świata — podkreślił.
Jens Stoltenberg mówił także o tym, że Rosjanie nie mogą zwyciężyć w Ukrainie. - Rosja nie może wygrać wojny. Jeśli tak się stanie,Władimir Putin otrzyma potwierdzenie, że przemoc działa, a wówczas inne sąsiednie kraje mogą być następne — ostrzegł.
Przypomniał, że Sojusz NATO nie jest stroną w konflikcie między Rosją, a Ukrainą, ale "siły NATO nie wejdą do Ukrainy". — W naszym interesie jest jednak wspieranie Ukrainy bronią, pieniędzmi i sprzętem, nawet jeśli ma to swoją cenę, gdyż może zapobiec wielkiej wojnie — zauważył.
Przyjaciel Władimira Putina zapowiedział zlikwidowanie całego systemu obrony przeciwrakietowej angielskich wojsk oraz "satelitów" przeciwnika. – Nikogo nie będzie obchodziło, czy są to satelity amerykańskie, czy brytyjskie, wszystkie uznamy za należące do NATO – powiedział propagandysta, cytowany przez serwis Sky News.
Warto podkreślić, że podobne groźby ataku kierowano pod adresem Finlandii i Szwecji, jeśli te spróbują zrezygnować z neutralności militarnej na rzecz NATO.