Nie żyje Marcin Konrad Jaroszewski. Dyrektor XXX Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Śniadeckiego w Warszawie zginął podczas wspinaczki górskiej. Do wypadku doszło 5 sierpnia podczas wyprawy po słowackiej stronie Tatr.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
We wtorek nad ranem media obiegła przykra informacja – nie żyje Marcin Konrad Jaroszewski
Zmarły był dyrektorem XXX Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Śniadeckiego w Warszawie
Do śmierci doszło w wyniku wypadku podczas wspinaczki po słowackiej stronie Tatr. Jeszcze w lipcu chwalił się ujęciami ze ścian Gerlacha
Nie żyje Marcin Konrad Jaroszewski
Niepokojące doniesienia potwierdziła dla "Super Expressu" wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska. – Dotarła do nas dramatyczna wiadomość o śmierci dyrektora.To czas wakacji, ale przygotowujemy wsparcie psychologiczne dla uczniów i nauczycieli. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci – powiedziała.
W ostatnich dniach lipca Marcin Jaroszewski wyruszył na wyprawę w Tatry Wysokie. Swoje zamiłowanie do wspinaczki górskiej chciał przekuć w poradnik o wyprawach na szlaki turystyczne. Swoją wiedzą i wskazówkami dzielił się między innymi na Facebooku.
Urzędnika pożegnała także przewodnicząca stołecznej komisji edukacji Dorota Łoboda. "Odważny, mądry, wrażliwy i wesoły człowiek" – wspomniała.
"Dyrektor, który stworzył szkołę bezpieczną i akceptującą każdą uczennicę i ucznia. Zginął tragicznie w górach. Trudno uwierzyć. Będzie nam go bardzo brakować. Wyrazy współczucia dla bliskich i społeczności" – dodała.
Kim był Marcin Konrad Jaroszewski? Zawsze stał murem za uczniami
Marcin Jaroszewski był aktywny w mediach społecznościowych. Niejednokrotnie komentował także bieżące wydarzenia społeczno-polityczne. W swoim ostatnim wpisie nawiązał do swojego urlopu, krytykując Prawo i Sprawiedliwość.
"Z Himalajów kłamstwa, hipokryzji i bezprawia przeniosłem się na jakiś czas w Tatry. Po rocznej dawce adrenaliny od PiS potrzebuję wyciszenia na ścianach Gerlacha" – napisał na Twitterze.
"Widok spod uskoku Małego Wielickiego Szczytu na Małą Wysoką, Baniastą Turnię i Staroleśną. Zdjęcie ze smarfona" – dodał.
O dyrektorze było głośno, gdy ten "doniósł na siebie" do Przemysława Czarnka. W lutym publicznie pochwalił się bowiem, że w jego szkole wisi plakat wspierający protest "Wolna szkoła".
W październiku 2020 roku, gdy rząd ograniczył prawa kobiet, dyrektor wsparł uczniów, którzy w ramach akcji "Szkoła to dziewczyna" zrezygnowali z udziału w lekcjach. Nie uległ mazowieckiej kurator oświaty, która próbowała zainterweniować w związku z jego decyzją.
"Nie może Pani nie docenić mądrości licealistów, którzy, w przeciwieństwie do rządzących wyprowadzających swoimi nieodpowiedzialnymi decyzjami ludzi na ulice w czasie epidemii, zachowali się nadzwyczaj odpowiedzialnie i pozostali w domach. To też zasługuje na uznanie" –skomentował.
Jak pisaliśmy w naTemat, urzędnik nie przyjął także odznaczenia od Andrzeja Dudy. W 2021 roku prezydent chciał odznaczyć go medalem Komisji Edukacji Narodowej. "Wpadnę, jak już nie będę musiał się wstydzić, od kogo odbieram odznaczenie" – skwitował wówczas.
Jaroszewski aktywnie wspierał także Strajk Kobiet oraz działał na rzecz uczniów ze społeczności LGBT. W tegorocznym Rankingu Szkół Przyjaznych Osobom LGBT+ jego placówka znalazła się w ścisłej czołówce (10 miejsce).