Mateusz Matyszkowicz chwilę po zastąpieniu Jacka Kurskiego rozpoczął roszady w TVP. Stanowisko stracił bliski współpracownik ustępującego prezesa. Paweł Gajewski, bo o nim mowa, nie będzie już kierował TVP3 – donoszą "Wirtualne Media".
Reklama.
Reklama.
Dymisja Jacka Kurskiego, jak się okazuje, to dopiero początek zmian w TVP. Ze stanowiskiem pożegnał się właśnie szef TVP3
Odebranie stanowiska Pawłowi Gajewskiemu to pierwsza decyzja nowego prezesa stacji Mateusza Matyszkowicza
Anonimowy informator Wirtualnych Mediów zapowiedział, że nadciągają kolejne zmiany na stanowiskach kierowniczych
Pierwsza decyzja nowego szefa TVP. Człowiek Jacka Kurskiego stracił stołek
– To pierwsza tej wagi decyzja personalna nowego prezesa, ale nie ostatnia – powiedział w rozmowie z serwisem anonimowy informator związany z TVP. Na ten moment nie wiadomo, kto zastąpi Pawła Gajewskiego.
Gajewski wciąż jest jednak zatrudniony w spółce. Funkcję dyrektora TVP3 pełnił od 2021 roku. Wcześniej był wicedyrektorem do spraw korporacyjnych, a także zastępcą dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Odpowiadał między innymi za inwestycje, finanse oraz za organizację debat wyborczych emitowanych przez publicznego nadawcę od 2016 roku. W stacji był znany jako bliski współpracownik Jacka Kurskiego.
Jak ustaliły Wirtualne Media, decyzję o zmianie podjął nowy prezes Telewizji Polskiej Mateusz Matyszkowicz. Warto podkreślić, że swoją funkcję sprawuje... dopiero od doby. Nie podano powodów, dla których doszło do kolejnej tak gwałtownej zmiany.
Trudno jednak powiedzieć, czy do odwołania Gajewskiego doszło w wyniku konfliktu między Matyszkowiczem a Kurskim. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że nawet Matyszkowicz był zaskoczony zmianami we władzach spółki.
W niemałym szoku musiała być również redakcja "Wiadomości" TVP. Wieczorny dziennik informacyjny poświęcił zmianie kadrowej zaledwie dwie minuty wydania. Nowy dyrektor TVP oficjalnie chwalił "trafne" decyzje swojego poprzednika i zapewniał, że ma zamiar kontynuować jego politykę.
– Ogromna zasługa Jacka Kurskiego, że dzisiaj Telewizja Polska ma ponad 30 proc. udziału w rynku, że jest silnym graczem, że na nowo uwierzyła w swoją potęgę, że produkcja wróciła na Woronicza – przekonywał na antenie TVP.
Z oficjalnego przekazu wynika, że głównym celem prezesa jest dodatkowe wzbogacenie oferty kulturalnej stacji. – Czas teraz wzbogacić ofertę TVP o dobrze rozumianą kulturę, o dokument, o podniesienie na o wiele wyższy poziom naszej produkcji serialowej i filmowej – stwierdził.
O tym, jak źle dotychczas prezentował się dział kulturalny Telewizji Polskiej, pisał dla naTemat Bartosz Godziński. "Kultura w Telewizji Polskiej za jego kadencji sięgnęła bruku" – podsumował. Jak dodał, Kurskiemu nie da się wybaczyć przede wszystkim "pompowania wszędzie disco polo".