Na czerwcowej gali portalu wPolityce.pl wyświetlono film, którego jedynym bohaterem był Jacek Kurski. Obecny na sali Jarosław Kaczyński miał być zły do tego stopnia, że później unikał z nim kontaktu. Dzisiaj niektórzy zastanawiają się: czy to również miało wpływ na losy byłego już prezesa TVP?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W czerwcu Jacek Kurski został laureatem Biało-Czerwonych Róż portalu wPolityce.pl
Na gali obecny był między innymi Jarosław Kaczyński
Wyświetlono też film o Kurskim, a później ówczesny prezes TVP jeszcze dość długo przemawiał ze sceny. To wszystko miało nie spodobać się prezesowi PiS
O sprawie przypomina Onet. W czerwcu portal wPolityce.pl uroczyście świętował swoje 12. urodziny. Z tej okazji odbyła się także gala, na której ogłoszono laureata Biało-Czerwonych Róż. Wyróżnienie otrzymał Jacek Kurski, ówczesny prezes Telewizji Polskiej.
Film o Kurskim nie spodobał się Kaczyńskiemu
Wyświetlono też niespełna trzyminutowy film z Kurskim w roli głównej i jedynej. "Po 2015 roku konieczne było przełamanie monopolu III RP w obszarze informacyjnym. Stawka była wysoka. Na szali leżała polska racja stanu. Jacek Kurski podjął się trudnej misji" – takie teksty na tle biało-czerwonej flagi obejrzeli goście uroczystości.
Wydźwięk filmu był podniosły, a całości towarzyszyła poważna muzyka. Jacka Kurskiego przedstawiono jako osobę, która odegrała bardzo ważną rolę dla kraju. Film o prezesie TVP opublikowano w internecie, ale wkrótce został usunięty.
Jednak... w sieci nic nie ginie i można go obejrzeć w relacji całego wydarzenia (od 25. minuty):
Po prezentacji filmu Michał Karnowski wygłosił – jak poinformowała współprowadząca galę – "laudację na cześć laureata". Trwała około 17 minut.
Później na scenie pojawił się Jacek Kurski. Odebrał nagrodę i wygłosił przemówienie, które można porównać na przykład do exposé premiera jakiegoś rządu. Trwało ono ponad 30 minut.
Kurski odniósł się do swojej roli w telewizji publicznej. Jak pisaliśmy w naTemat, stwierdził, że TVP pod jego kierownictwem "będzie się czuła odpowiedzialna za prawdę i za rzetelność". – Telewizja Polska będzie czuła się odpowiedzialna za to, żeby Polacy mieli komfort bycia dobrze poinformowanym i żeby czuli się dobrze we własnym kraju – mówił.
Na sali był obecny także Jarosław Kaczyński i – jak przypomina Onet – właśnie w obecności prezesa PiS ówczesny szef TVP zaatakował partię rządzącą za zbyt zachowawcze działania i wzywał do ich przyspieszenia.
Czy to miało wpływ na losy Kurskiego w TVP?
W trakcie przemówienia Kurskiego kamery często pokazywały też Jarosława Kaczyńskiego. Twarz prezesa wydawała się jednak być znudzona tym, co mówił prezes TVP. "Kaczyński nie lubi filmów innych niż o nim i nie lubi exposé innych, niż te, która sam zatwierdza" – zauważa portal.
Po projekcji filmu i przemówieniu Kaczyński miał nie rozmawiać przez całą imprezę z Kurskim i unikać z nim kontaktu. Portal twierdzi, że Kurski próbował, ale prezes go "totalnie olał" i to był "pierwszy sygnał ostrzegawczy" dla Jacka Kurskiego, że Kaczyński nie akceptuje lansowania się prezesa TVP.
– Za wcześnie, żeby o tym mówić. Będę mógł coś powiedzieć więcej, jeżeli takie decyzje zapadną. Na razie Jacek Kurski pewnie będzie się cieszył przez jakiś czas zasłużonym odpoczynkiem – powiedział Radosław Fogiel.