Ostatnio doszło do nowych ustaleń ws. pracy podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Według materiału TVN24 szef podkomisji miał ukrywać dowody świadczące o tym, że do katastrofy smoleńskiej nie doszło w wyniku zamachu. Polacy dość jednoznacznie ocenili w sondażu teorie Macierewicza.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Prawie dwie trzecie respondentów sondażu uważa, że Antoni Macierewicz oszukuje opinię publiczną ws. katastrofy smoleńskiej
Ponad dwie trzecie zwolenników PiS jest jednak odmiennego zdania, a 33 proc. z nich "zdecydowanie wierzy w to", co mówi Macierewicz
Większość Polaków nie zgadza się z ustaleniami podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza – wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Prawie dwie trzecie respondentów stwierdziło, że Antoni Macierewicz "oszukuje opinię publiczną".
Aż 46,1 proc. ankietowanych stwierdziło, że jest zdecydowanych w tej opinii. 15,3 proc. wskazało na taką odpowiedź z zastrzeżeniem. Łącznie to 61,4 proc. uczestników sondażu.
Z kolei według 13,3 proc. badanych Macierewicz "raczej mówi prawdę i rzetelnie wyjaśnia przyczyny" katastrofy smoleńskiej. Zdecydowanie za taką opcją było 10,9 proc. respondentów przepytanych w badaniu United Surveys dla WP.
Reportaż "Czarno na białym" o Macierewiczu
Ostatnio o podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza było głośno po materiale TVN24 w programie "Czarno na białym". Ujawniono w nim, że Macierewicz miał ukrywać dowody świadczące o tym, że pod Smoleńskiem w 2010 roku nie doszło do zamachu.
Dziennikarze "Czarno na białym" dotarli do źródeł, według których Antoni Macierewiczmiał ukryć analizę amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań Lotniczych. Naukowcy z NIAR mieli stwierdzić, że nie doszło do wybuchu w skrzydle, a do uderzenia w brzozę.
Były minister miał także otrzymać zdjęcie zerwanego dachu szopy leżącej na działce Nikołaja Bodina. Tymczasem polityk przekonywał, że Tu-154M leciał o wiele wyżej, niż zakładano, bo... nie zerwał dachu szopy.
Już po ustaleniach TVN24 w Sejmie doszło do awantury. Po wystąpieniu Macierewicza, który twierdził, że materiał stacji jest kłamstwem, głos zabrali przedstawiciele opozycji. Barbara Nowacka zwróciła się do Macierewicza. Domagała się jak najszybszego rozwiązania podkomisji smoleńskiej.
– Jak pan może patrzeć w lustro po tym, jak pan na tragedii zrobił politykę? Na trumnie brata, bratowej, waszych przyjaciół i mojej matki zbudował imperium kłamstwa, które pozwoliło wam przejąć władzę – mówiła w emocjonalnym wystąpieniu.