logo
Michał Pierończyk nowym prezydentem Rudy Śląskiej Fot. Michał Pierończyk - kandydat na prezydenta Rudy Śląskiej / Facebook
Reklama.
  • Marek Wesoły odniósł wielką porażkę w wyborach na prezydenta Rudy Śląskiej. Polityk z poparciem Jarosława Kaczyńskiego nie wszedł nawet do drugiej tury
  • O urząd walczyli więc Michał Pierończyk (PO) oraz Krzysztof Mejer (Polska 2050)
  • PKW opublikowała ostateczne wyniki
  • PKW opublikowała ostateczne wyniki wyborów w Rudzie Śląskiej

    Po drugiej turze wyborów na prezydenta Rudy Śląskiej wiadomo już na pewno, że urząd ten będzie sprawował polityk wspierany przez Platformę ObywatelskąMichał Pierończyk. Ostateczne wyniki opublikowane przez Państwową Komisję Wyborczą wskazują, że mieszkańcy nie mieli większych trudności z podjęciem decyzji.

    W drugiej turze na Michała Pierończyka oddano 18 446 głosów, co stanowi 73,05 proc. poparcia. Wynik Krzysztofa Mejera jest zdecydowanie niższy. Na polityka wspieranego przez Polskę 2050 oddano jedynie 6 805 głosów. W wyborach wzięło udział 25,13 proc. wszystkich uprawnionych osób.

    Michał Pierończyk od 2006 do 2010 r. zasiadał w radzie miasta. Wówczas angażował się także w działania organizacji pozarządowych. W grudniu 2010 roku objął stanowisko wiceprezydenta Rudy Śląskiej, które piastował do połowy bieżącego roku.

    Polityk PiS nawet nie wszedł do drugiej tury

    W przypadku wyborów na prezydenta Rudy Śląskiej kandydat Jarosława Kaczyńskiego wypadł naprawdę słabo. Mimo że sondaż Instytutu Badań Samorządowych dawał Markowi Wesołemu zwycięstwo w pierwszej turze z wynikiem 29,6 proc., polityk zajął trzecie miejsce z poparciem na poziomie 26,41 proc. Tym samym Wesoły nie wszedł nawet do drugiej tury.

    Dlaczego wynik wyborów w Rudzie Śląskiej był tak istotny? "Ruda Śląska liczy ponad 130 tys. mieszkańców. Gdyby PiS wygrał tu najbliższe wybory uzupełniające, zdobyłby największe prezydenckie miasto spośród wszystkich, w których teraz rządzi. A takich jest garstka" – wskazywała Katarzyna Zuchowicz.

    Wybory w Rudzie Śląskiej

    Do przedterminowych wyborów doszło po śmierci Grażyny Dziedzic., która pełniła funkcję prezydentki od 2010 roku. Jak pisaliśmy w naTemat, zmarła po długiej i wyczerpującej walce z chorobą. "Ta wiadomość złamała serca wielu osobom. Trudno będzie zabliźnić tę ranę, a także wypełnić pustkę, którą po sobie pozostawiła" – napisał w czerwcu walczący o urząd prezydenta Krzysztof Mejer.

    O władzę w Rudzie Śląskiej upomniało się siedmioro kandydatów, w tym tylko jedna kobieta. Poza Pierończykiem, Mejerem i Wesołym byli to następujący politycy: Maciej Mol, Krzysztof Toboła, Paweł Dankiewicz oraz Jolanta Milas.