logo
Jacek W. aresztowany. Górnik Zabrza zabrał głos ws. byłego piłkarza Fot. Sebastian Kuczyński / East News
Reklama.
  • 48-letni Jacek W. miał dopuszczać się łamania prawa w latach 2016-2017
  • Były zawodnik Ekstraklasy został aresztowany w wyniku obciążeń tzw. małych świadków koronnych
  • Górnik Zabrze nie planuje usunąć emerytowanego piłkarza z galerii sław
  • Napad na kantor w policyjnych mundurach

    Jacek W. jest podejrzany o udział w napadzie, do którego doszło w Nowym Targu. Grupa przestępców przebrana w policyjne mundury weszła do tamtejszego kantoru, informując właściciela, że pojawiła się tam partia fałszywych pieniędzy – podaje "Gazeta Wyborcza".

    Po krótkiej rozmowie przedsiębiorca udostępnił sprawcom klucze do sejfu, z którego ukradli ok. 300 tys. zł. Właśnie ta sytuacja ma być głównym powodem zatrzymania byłego piłkarza.

    "Większość z nich to wielokrotnie karani przestępcy"

    Grupę udało się namierzyć, ponieważ jeden z członków w chwili napadu posiadał przy sobie telefon. Funkcjonariusze policji założyli podsłuch, który umożliwił zlokalizowanie przestępcy. Na współpracę z policją zdecydowało się dwóch mężczyzn. Ich zeznania doprowadziły do zatrzymania całego grona.

    Okazało się, że kantor w Nowym Targu nie był jednorazowym wyskokiem. "Prawie wszyscy pochodzą z województwa śląskiego, większość z nich to wielokrotnie karani przestępcy. Podczas akcji posługiwali się elementami policyjnego umundurowania, kajdankami, paralizatorami, bronią" – przekazuje dziennik.

    Górnik Zabrze nie usunie Jacka W. z galerii sław

    W 2017 roku Jacek W. został umieszczony w galerii sław Górnika Zabrze, z której prawdopodobnie nie zniknie. – Klub nie posiada żadnej wiedzy na temat postawienia zarzutów byłemu piłkarzowi Górnika – powiedział Konrad Kołakowski w rozmowie z "GW".

    Jak podkreślił rzecznik prasowy klubu, "Pan Jacek W. nie pełni obecnie żadnej funkcji w klubie. Na dzień dzisiejszy klub nie planuje kogokolwiek z Galerii Sław usuwać czy zasłaniać". Na poziomie Ekstraklasy Jacek W. rozegrał 189 meczów. Podczas wszystkich spotkań strzelił 12 bramek. Obecnie został objęty dozorem policyjnym. Zakazano mu również kontaktowania się z innymi członkami grupy przestępczej oraz opuszczania kraju.

    "Na szczęście potem zająłem się piłką"

    W 2012 roku Jacek W. próbował swoich sił w MMA. Przed starciem w KSW przyznał w rozmowie z naTemat, że nie pamięta swojej pierwszej walki na ulicy, ale "prawie wszystko wygrywał". – Niech pan napisze, że sędziowie mogliby orzec parę remisów – podkreślił.

    Zapytany, skąd brały się uliczne bójki, odparł, że "to była kwestia środowiska, w jakim się znalazł". – Musiałem w nie wejść, zachowywać się tak jak inni. Przyznaję, miałem zwłaszcza takie 3 lata, które były wyjątkowo złe dla mojego życia. Na szczęście potem zająłem się piłką – tłumaczył.