Ten rok medialnie, ale także prywatnie należy do Dody. Artystka po wojowaniu z byłym mężem stanęła na nogi jeszcze silniejsza. Dostała program od Polsatu, a ponadto wydaje nowe utwory, które stają się przebojami. Gwiazda jest w stałym kontakcie z fanami. Na jednej z ostatnich relacji na Instagramie nie mogła jednak pohamować emocji. Popłynęły łzy.
Reklama.
Reklama.
Od kilku tygodni fani Rabczewskiej bacznie śledzą jej program "Doda. 12 kroków do miłości", w którym randkuje z dwunastoma wybranymi dla niej kandydatami
W tym roku poza szukaniem miłości i odpowiedniego partnera na życie Doda postawiła także nacisk na rozwój artystyczny
Już lada moment wychodzi jej nowa płyta. Teraz gwiazda podzieliła się kolejnym sukcesem, roniąc łzy na InstaStory
Pragnienie miłośći i randki Dody
Powiedzieć, że w ciągu ostatnich miesięcy u Dody się dużo dzieje, to tak jakby nie powiedzieć nic. Artystka idzie jak burza i co rusz zaskakuje swoich fanów. Prywatnie wszystko układa się po jej myśli. U boku ma bowiem wspierający i kochających rodziców oraz grono zaufanych przyjaciół, którzy są z nią na dobre i na złe.
Jedyne czego jej brakuje to rozsądny partner, przy którym wreszcie zazna spokoju, którego nie miała w poprzednim małżeństwie i związkach. Poszukiwania miłości w programie "12 kroków do miłości" wcale nie są jednak takie proste.
Doda już w trakcie większości randek zadeklarowała, że wybrani kandydaci wcale jej nie interesują i nie zapowiada się, aby z kimkolwiek stworzyła głębszą relację. Był m.in. uczestnik, który był żonaty, ale też taki, który na spotkanie przyprowadził córkę. Był również przystojny ginekolog Łukasz czy tajemniczy Jarosław, który miał zatargi z prawem.
Warto nadmienić, że gwiazda zaliczyła już wszystkie randki w swoim reality show. Ostatecznie złamała zasady, ponieważ do dalszego etapu miała wytypować czterech mężczyzn, a wybrała trzech: Daniela, Jarka i Stefana. Randkowe podboje piosenkarki możemy śledzić w każdą sobotę o godzinie 20:00 na antenie Polsatu lub w platformie Polsat Box Go.
Doda nie wytrzymała i popłakała się na InstaStory. "Nie mogę w to uwierzyć"
W programie Dody widzowie mogli ogladać nie tylko jej randki, ale również przebitki z codzienności, której nieodłączną częścią jest muzyka. Pokazano, jak Rabczewska pracuje nad materiałem na nową płytę, skupiając się na utworze "Melodia Ta".
Okazuje się, że to właśnie ten singiel uzyskał status Złotej Płyty. Pokaźna nagroda dotarła już do dumnej właścicielki, która nie omieszkała podzielić się radosną nowiną na IntaStory. Doda popłakała się. – Nie mogę w to uwierzyć, no nie... Dziękuję Wam – zwróciła się do fanów.
"To oznacza, że każdy singiel z mojej nadchodzącej płyty ma złoty status" – napisała w poście ze zdjęciem ze Złotą Płytą. Miłośnicy twórczości Rabczewskiej pośpieszyli z gratulacjami.
"Coś czuję, że z tą nową płytą, na którą tak wiele osób czeka, będzie więcej złotych płyt i nie tylko złotych"; "Ależ cudownie! Pięknie to wygląda! Co tu dużo mówić Doda! Wymiatasz"; "Jesteś niesamowita i jesteś wzorem do naśladowania! Tyle lat na scenie! To, co zrobiłaś teraz jest nad podziw! Nowe piosenki są świetne i trendy!"; "Dziś dzień dziecka dla Twoich fanów!" – reagowali.
Nowa płyta Dody "Aquaria" będzie dostępna w sprzedaży i w streamingach m.in. na Spotify już w piątek 21 października. Na krążku znajdzie się radiowy hit "Melodia Ta" oraz jej dwa głośne single, które również plasują się w topowych zestawieniach rozgłośni - "Fake Love" oraz "Don't wanna hide".
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.