nt_logo

"Nie martw się kochanie" wyląduje niebawem na HBO. Wiemy, kiedy dokładnie

Zuzanna Tomaszewicz

31 października 2022, 14:41 · 3 minuty czytania
"Don't Worry Darling" to jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów tego roku. Sensację wzbudza w widzach nie tylko sam scenariusz, ale także afery w obsadzie, którymi naznaczona była premiera tytułu. Niebawem produkcję zobaczymy na platformie HBO Max. Znamy dokładną datę.


"Nie martw się kochanie" wyląduje niebawem na HBO. Wiemy, kiedy dokładnie

Zuzanna Tomaszewicz
31 października 2022, 14:41 • 1 minuta czytania
"Don't Worry Darling" to jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów tego roku. Sensację wzbudza w widzach nie tylko sam scenariusz, ale także afery w obsadzie, którymi naznaczona była premiera tytułu. Niebawem produkcję zobaczymy na platformie HBO Max. Znamy dokładną datę.
Kiedy "Nie martw się kochanie" wyląduje na HBO Max? Fot. kadr z filmu "Don't Worry Darling"
  • "Nie martw się kochanie" ("Don't Worry Darling"), thriller w reżyserii Olivii Wilde z Florence Pugh i Harrym Stylesem w rolach głownych, trafi w listopadzie na HBO Max. Kiedy?
  • Produkcja od początku wzbudzała wiele emocji u widzów.
  • Media zagraniczne huczały o konfliktach obsady.

Kontrowersje wokół "Don't Worry Darling"

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, "Don't Worry Darling" to thriller psychologiczny, który przenosi widzów w klimat lat 50. ubiegłego wieku. Tym, co jednak rozpali widzów do czerwoności, jest obsada: na ekranie widzimy m.in. Florence Pugh ("Midsommar. W biały dzień", "Małe kobietki"), Olivię Wilde ("Dr House", "Miasta miłości"), Chrisa Pine'a ("Star Trek", "Wonder Woman") i Harry'ego Stylesa ("Dunkierka", "Eternals"), który zastąpił Shię LaBeouf.

Florence Pugh wciela się w Alice, gospodynię domową w eksperymentalnej społeczności utopijnej. Jej mężem jest Jack (Styles), który razem z innymi mężczyznami z kolorowego miasteczka pracuje rzekomo nad niebezpiecznym eksperymentem. Kobieta zaczyna czuć niepokój i w końcu krok po kroku odkrywa prawdę o wspaniałym otoczeniu, w którym żyje. Produkcja zwróciła na siebie uwagę opinii publicznej nie tylko ze względu na jeden z pierwszym, tak dużych występów Stylesa, byłego członka One Direction, na ekranie. Od początku promocji wśród obsady panowała podejrzana atmosfera, która nie uszła uwadze widzów.

Najpierw magazyn "Variety" opublikował wywiad z Olivią Wilde, w którym reżyserka filmu opowiadała o tym, dlaczego Shia LaBeouf stracił rolę filmowego Jacka. – Jego metoda nie sprzyjała etosowi pracy, jakiego wymagam przy swoich produkcjach – stwierdziła. Później LeBeouf zarzucił Wilde kłamstwo. Jak sam przyznał, to on zrezygnował ze współpracy z nią.

Jakby tego było mało, zagraniczne media donosiły, że ponoć Wilde i Pugh nie dogadywały się ze sobą na planie. Dodatkowo kontrowersje wokół filmu spowodowały doniesienia o związku reżyserki ze Stylesem.

Na tym jednak nie koniec. "Don't Worry Darling" zaliczyło fatalną promocję na tegorocznym festiwalu filmowym w Wenecji. Wypowiedzi Stylesa o filmie Wilde w błyskawicznym tempie zyskały miano internetowego mema. – To, co najbardziej lubię w tym filmie, to to, że oglądając go, czujesz, że to... film – mówił podczas jednego z wywiadów muzyk.

"Nie martw się kochanie" stało się również twarzą afery dotyczącej rzekomego oplucia Chrisa Pine'a przez Harry'ego Stylesa. Podczas oficjalnej premiery filmu na festiwalu w Wenecji Harry miał miejsce siedzące obok kolegi z planu filmowego. Na jednym z nagrań sytuacja prezentuje się tak, jakby gwiazdor filmu przed jego zajęciem... splunął pod nogi Pine'a.

Kiedy "Nie martw się kochanie" trafi na HBO Max?

Na oficjalnym profilu HBO Max w mediach społecznościowych pojawił się plakat "Nie martw się kochanie" ("Don't Worry Darling"), na którym widnieje data 7 listopada. To wtedy możemy spodziewać się, że tytuł trafi do oferty platformy.

"Nareszcie"; "Znakomity film, świetnie się sprawdza w walce z bezsennością"; "Tytuł, mimo wszystko dosyć głośny, choć głównie przez otoczkę wokół niego, więc pewnie sporo ludzi skusi się na seans" – komentują internauci.