Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, które jest odpowiedzialne za przyznawanie Złotych Globów, zdołało w tym roku poprowadzić imprezę bez żadnych komplikacji. W 2022 ceremonia rozdania nagród filmowych i telewizyjnych nie odbyła się.
Kapituła stała się twarzą afery dotyczącej promowania niezgodnych ze współczesnymi standardami praktyk. Rok temu gazeta "Los Angeles Times" donosiła, że żaden z 87 członków jury nie jest osobą czarnoskórą. Po tych ustaleniach w szeregach organizacji nagle znalazło się miejsce dla kobiet, Afroamerykanów i Latynosów.
Pod adresem HFPA pojawiły się oskarżenia dotyczące brania łapówek. Na jaw wyszła bowiem informacja, że członkowie stowarzyszenia wyjechali na koszt Paramount Network do Paryża. Później nominację do Złotych Globów otrzymał serial, którego akcja rozgrywa się w stolicy Francji - "Emily w Paryżu".
80. galę Złotych Globów zorganizowano w nocy z wtorku na środę (10-11 stycznia) w Los Angeles. W roli gospodarza wydarzenia widzowie i zasiadający na sali goście imprezy mogli zobaczyć amerykańskiego komika i standupera Jerroda Carmichaela. Na scenie prowadzący żartował sobie z zarzutów o rasizm wobec HFPA i nie tylko.
Największe zamieszanie wywołał wśród internautów żart ze zmarłej piosenkarki Whitney Houston. W trakcie gali, a konkretnie po powrocie z przerwy na reklamę, Carmichael powiedział, że producenci chcieli, by powiedział na wizji nazwę miejsce, w którym odbywa się ceremonia. – Nadaję do was z Beverly Hills Hotel. Z hotelu, który zabił Whitney Houston – podkreślił, a z widowni zaczęły dobiegać odgłosy niedowierzania.
Internautom nie spodobała się wypowiedź komika. "Okej, ten żart o Whitney Houston był... ojej, niefajny"; "To było niesmaczne i obraźliwe"; "Błagam, już nigdy więcej nie zatrudniajcie tego gościa. Okropny gospodarz" – czytamy na Twitterze.
Przypomnijmy, że ciało wokalistki znanej z hitu "I Wanna Dance With Somebody" i coveru "I Will Always Love You" znaleziono we wspomnianych hotelu w 2012 roku. Oficjalną przyczyną jej śmierci było "przypadkowe utonięcie", na które pośredni wpływ miały "zmiany miażdżycowe i wcześniejsze zażycie kokainy". Houston zmarła w wieku 48 lat.
Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej rozdało Złote Globy w nocy z wtorku na środę 10-11 stycznia. Kto w tym roku otrzymał statuetkę? W kategorii "najlepszy film dramatyczny" zwyciężył dramat "Fabelmanowie" Stevena Spielberga, zaś "najlepszym filmem komediowym lub musicalem" ogłoszony "Duchy Inisherin" Martina McDonagha.
Z nagrodami powędrowali do domu m.in. Cate Blanchett ("Tár"), Austina Butlera ("Elvis"), Michelle Yeoh ("Wszystko wszędzie naraz"), Colin Farrell ("Duchy Inisherin"), Angela Bassett ("Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu") oraz Ke Huy Quan ("Wszystko wszędzie naraz").