Prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, skomentował w rozmowie z TVN24 sprawę tragicznej śmierci syna posłanki PO Magdaleny Filiks. Stwierdził, że "w tle" sprawy jest m.in. "zachowanie matki chłopca".
Reklama.
Reklama.
Prof. Andrzej Zybertowicz skomentował w programie "Kawa na ławę" TVN24 sprawę tragicznej śmierci Mikołaja Filiksa
Według doradcy prezydenta Andrzeja Dudy, w tle sprawy jest "trauma pedofilii", jak również "zachowanie" matki chłopca, czyli posłanki PO Magdaleny Filiks
Nastolatek popełnił samobójstwo dwa miesiące po tym, jak Radio Szczecin i TVP Info opublikowały dane, które pozwoliły na zidentyfikowanie ofiar pedofila
Doradca Dudy komentuje śmierć syna Filiks
Prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, nawiązał w programie "Kawa na ławę" w TVN24 do sprawy samobójstwa syna posłanki Platformy ObywatelskiejMagdaleny Filiks. Zybertowicz stwierdził, że podanie informacji pozwalających na ustalenie personaliów ofiar pedofila jest "naganne" i może być przestępstwem.
Równocześnie doradca prezydenta wypowiedział się na temat "związku przyczynowego między tym nieodpowiedzialnym zachowaniem osób, które ujawniły informacje pozwalające na ustalenie matki dzieci a faktem samobójstwa". – Ten związek przyczynowy nie musi być tak prosty – dodał.
– W tle jest trauma pedofilii, ale w tle jest także – nie chciałbym tego wątku rozwijać – zachowanie matki chłopca, który zginął – stwierdził Andrzej Zybertowicz.
Śmierć syna posłanki PO
W ubiegłym tygodniu odbył się pogrzeb Mikołaja Filiksa, który popełnił samobójstwo dwa miesiące po tym, jak naczelny Radia Szczecin Tomasz Duklanowski w swoim materiale zamieścił informacje, które mogły wskazywać na to, iż to syn Małgorzaty Fililks był ofiarą pedofila. Ten temat szybko podchwyciło TVP Info, wykorzystując tę sprawę do uderzenia w PO.
Narracja sprzyjających rządowi PiS mediów głosiła, że Filiks nie nagłośniła procesu Krzysztofa F., bo nie chciała zaszkodzić swojej partii. Z kolei w dniu pogrzebu syna polityczki na pasku informacyjnym TVP Info można było przeczytać m.in.: "Politycy Platformy odpowiedzialni za śmierć dziecka", "Piotr Borys z Platformy Obywatelskiej ujawnił informacje pozwalające na identyfikację ofiar pedofila" czy "Mikołaj Filiks nie żyje z powodu działań polityków Platformy Obywatelskiej".
W środę posłanka PO pierwszy raz od podania publicznie informacji o śmierci jej syna, zabrała głos w mediach społecznościowych. "Poseł Piotr Borys dzień po publikacji przez rządowe media danych mojego syna zadzwonił do nas z propozycją pomocy i zorganizował Mikołajowi dwugodzinną, zdalną sesję z panią psycholog. Piotrze, bardzo Ci dziękuję za twoją empatię i wrażliwość i za pomoc jakiej nam udzieliłeś" – napisała na Twitterze Filiks.
W ubiegłym tygodniu pełnomocnik Magdaleny Filiks poinformował, że planują wraz z polityczką PO działania wobec TVP oraz Radia Szczecin.
– Wcześniej tych ruchów nie podejmowaliśmy, bo działaliśmy w interesie Mikołaja, chcąc go chronić. Teraz wydarzyła się tragedia i tego tak zostawić nie można. Musimy dać czas rodzinie na przeżycie żałoby. Natomiast na pewno w krótkim czasie będziemy musieli pomyśleć o mocnych ruchach wobec wspomnianych mediów – wyjaśnił.