nt_logo

Dalajlama kazał dziecku "ssać swój język". Do mediów wyciekło szokujące nagranie

Alan Wysocki

10 kwietnia 2023, 14:50 · 2 minuty czytania
Dalajlama wstrząsnął opinią publiczną na całym świecie, każąc małemu chłopcu "ssać swój język". Nagranie z imprezy w Indiach właśnie obiegło sieć. Dopiero po fali krytyki biuro przywódcy religijnego wydało specjalne oświadczenie. "Dalajlama pragnie przeprosić chłopca i jego rodzinę" – czytamy.


Dalajlama kazał dziecku "ssać swój język". Do mediów wyciekło szokujące nagranie

Alan Wysocki
10 kwietnia 2023, 14:50 • 1 minuta czytania
Dalajlama wstrząsnął opinią publiczną na całym świecie, każąc małemu chłopcu "ssać swój język". Nagranie z imprezy w Indiach właśnie obiegło sieć. Dopiero po fali krytyki biuro przywódcy religijnego wydało specjalne oświadczenie. "Dalajlama pragnie przeprosić chłopca i jego rodzinę" – czytamy.
Dalajlama kazał dziecku "ssać swój język". Jest nagranie i oświadczenie Fot. Twitter / Deepika Pushkar Nath
  • Dalajlama pod koniec lutego pocałował małego chłopca w usta, a następnie kazał mu ssać swój język
  • Dopiero teraz nagranie ze zdarzenia wyciekło do mediów społecznościowych
  • Po fali krytyki biuro przywódcy religijnego przeprasza chłopca, jego rodzinę oraz wszystkie osoby urażone zachowaniem 87-latka

Dalajlama każe dziecku "ssać swój język". Jest nagranie i oświadczenie

Do zdarzenia doszło 28 lutego podczas specjalnej imprezy w położonym na wzgórzu mieście Dharamsala w Indiach. Dopiero teraz nagranie z Dalajlamą i młodym chłopcem obiegło media społecznościowe.

Na materiale widzimy dziecko, które podchodzi do przywódcy religijnego, a następnie pyta, czy może go przytulić. 87-latek zaprosił chłopca na scenę, przytulił go i poprosił o pocałowanie w policzek.

Chwilę później wskazał na swoje usta, pociągnął dziecko za brodę i pocałował. W końcu wystawił język i wypalił: "I ssij mój język". Na koniec połaskotał kilkulatka pod pachami i puścił wolno.

Tożsamość chłopca nie jest znana. Tuż po wycieku nagrania na Dalajlamę posypały się gromy. Specjalne oświadczenie dla CNN wydało nawet Centrum Praw Dziecka w Delhi. Wskazali na niestosowność zachowania przywódcy narodu tybetańskiego.

"Niektóre zachowania odnoszą się do kultury tybetańskiej dotyczącej pokazywania języka, ale ten film z pewnością nie dotyczy żadnej ekspresji kulturowej, a nawet jeśli tak, to takie formy ekspresji kulturowej są nie do przyjęcia" – czytamy.

Dopiero po fali krytyki specjalne oświadczenie wydało biuro Dalajlamy. Zawarto w nim przeprosiny wobec chłopca i jego bliskich.

"Dalajlama pragnie przeprosić chłopca i jego rodzinę, a także wielu przyjaciół na całym świecie za ból, jaki mogły spowodować jego słowa" – zaczęli pracownicy przywódcy, po czym dodali: "Jego Świątobliwość często "dokucza" ludziom w niewinny i żartobliwy sposób, nawet publicznie i przed kamerami".

Jak pisaliśmy w naTemat, Dalajlama ostatni raz ściągnął na siebie krytykę w 2019 roku, gdy udzielił wywiadu dla BBC. Wówczas wskazał, że to możliwe, by jego następcą była kobieta. –Powinna być atrakcyjna, bo "inaczej byłoby to bez sensu – wypalił.

Dziennikarka poinformowała go, że tymi słowami uraził wiele kobiet. Dalajlama odpowiedział jednak, że jeśli któraś z pań poczuła się urażona, to może sięgnąć po... kosmetyki i się umalować