Siostra Kamila z Częstochowy zdradziła, co daje jej ukojenie. Te słowa pokazują, co 8-latek przeżył
redakcja naTemat.pl
09 maja 2023, 09:03·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 maja 2023, 09:03
Przyrodnia siostra Kamila z Częstochowy w poruszający sposób uczciła jego pamięć. W poniedziałek wieczorem razem z rodziną i bliskimi wypuścili w niebo białe balony. – Jedyne co mnie pociesza, to fakt, że nie będzie musiał żyć z ogromną traumą – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską Magdalena Mazurek.
Reklama.
Reklama.
Po śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy jego przyrodnia siostra razem z rodziną i bliskimi uczcili jego pamięć w wyjątkowy sposób
W miniony poniedziałek wieczorem wypuścili w niebo białe balony. – Jest mi bardzo ciężko. Od rana płaczę. Wierzyłam, że stanie się cud – powiedziała Magda Mazurek
W rozmowie z Wirtualną Polską kobieta przyznała, że biologiczny ojciec chłopca jest w ciężkim stanie psychicznym
Siostra Kamila w wyjątkowy sposób uczciła pamięć brata
– Jest mi strasznie przykro z powodu śmierci Kamilka. Jedyne co mnie pociesza, to fakt, że nie będzie musiał żyć z ogromną traumą, którą zafundowała mu własna matka z ojczymem – powiedziała w rozmowie z WP przyrodnia siostra8-letniego Kamila z Częstochowy.
Mazurek przyznała jednak, że razem z ojcem chłopca otrzymują bardzo dużo wsparcia. Inicjatywa uczczenia pamięci chłopca wyszła oddolnie, ze strony wstrząśniętej opinii publicznej.
– Tak naprawdę akcję zapoczątkował ktoś na Facebooku. Wiele osób poruszyła ta sprawa, dostaliśmy dużo wsparcia. Postanowiłam, że przyłączę się i o godzinie 20:00 wypuszczę do nieba białego balona – przyznała.
Magdalena Mazurek powiedziała także, jak znosi śmierć brata. – Jest mi bardzo ciężko. Od rana płaczę. Wierzyłam, że stanie się cud – podkreśliła. Od minionego poniedziałku w fatalnej kondycji psychicznej jest także Artur Topór.
– Załamał się. Miał nadzieję, że Kamil z tego wyjdzie, że wszystko się jakoś ułoży. Teraz nie ma siły nawet rozmawiać. Pomaga mu jego partnerka, znajomi, rodzina – wskazała.
Jak pisaliśmy w naTemat, siostra Kamila rozmawiała z "Faktem" jeszcze tuż po tym, jak chłopiec został zabrany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. – Kamilek pokazywał mi ślady na ręce i poparzenia po papierosach, pytałam go, kto to ci zrobił, on odpowiadał: Dawid. Sama mam jeden taki ślad z dzieciństwa, wiem, jak boli. Kamil mówił: Dawid zły, mama zła. Ślady były na ręce Kamila i na Fabiana nodze – opowiedziała.
Mazurek potwierdziła, że pogrzeb 8-letniego Kamila odbędzie się w najbliższą sobotę w Częstochowie na cmentarzu Kule. Jak pisaliśmy w naTemat, do tego czasu zakończona zostanie sekcja zwłok.
Sekcja zostanie przeprowadzona 10 maja, w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. – Zostanie przeprowadzona przez lekarzy specjalistów z udziałem prokuratora oraz policyjnego technika z zakresu kryminalistyki – powiedział naTemat prof. Tomasz Ozimek.
Najbliżsi zaapelowali o przyniesienie na ceremonię pogrzebową balonów. "Dla Kamilka przynieście kolorowe baloniki z helem, które wspólnie puścimy w niebo oraz misie, które Kamilek kochał, aby mu je położyć na grobie" – napisali bliscy.
Śmierć chłopca drastycznie zmienia przebieg śledztwa. Dawid B. zamiast zarzutów o usiłowanie zabójstwa, odpowie przed sądem za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to kara nawet bezwzględnego więzienia.