Szkoła Kamila wydała specjalny komunikat. Zrobiła jednak coś, czym wkurzyła internautów
redakcja naTemat.pl
09 maja 2023, 13:20·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 maja 2023, 13:20
Szkoła 8-letniego Kamila z Częstochowy wydała krótki komunikat po śmierci chłopca. "Nie znajdujemy słów, by wyrazić swój ból i smutek" – czytamy. Pogrzeb dziecka odbędzie się już w tę sobotę 13 maja na cmentarzu Kule. Placówka wyłączyła możliwość komentowania wpisu. Część internautów zarzuca im bierność wobec dramatu chłopca.
Reklama.
Reklama.
W sobotę w Częstochowie odbędzie się pogrzeb 8-letniego Kamila, który został skatowany przez swojego ojczyma Dawida B.
Z całej Polski płyną wyrazy współczucia dla bliskich zmarłego. Kolejny komunikat tym razem wydała szkoła, do której chodził chłopiec
"Nie znajdujemy słów, by wyrazić swój ból i smutek" – napisała dyrekcja Zespołu Szkół Specjalnych nr 28
Szkoła Kamila z Częstochowy żegna chłopca. "Nie znajdujemy słów, by wyrazić ból"
"Z wielkim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Kamila. Był uczniem szkoły od 1 do 30 września 2022, a następnie od 1 marca 2023 roku. Nie znajdujemy słów, by wyrazić swój ból i smutek" – napisali przedstawiciele placówki, w której uczył się chłopiec.
Dyrekcja udostępniła komunikat w mediach społecznościowych, jednak wyłączyła możliwość komentowania wpisu. Post zgromadził 1100 reakcji, z czego ponad tysiąc wyraża niezadowolenie.
Powodem wyłączenia komentarzy może być seria zarzutów pod adresem szkoły. Część internautów, ale również osób publicznych zarzuca pedagogom brak reakcji, gdy chłopiec był katowany przez ojczyma.
"Na zdjęciu Kamil w szkole - ma posiniaczoną buzię, złamaną rękę, brudne ubranie. Szkoła uwierzyła dorosłej patologii, że dzieciak się potknął" – skrytykowała dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra.
Nauczyciele jednak odbyli rozmowę z rodzicami, zobligowali rodziców do odbycia wizyty lekarskiej oraz zorganizowali chłopcu konsultację ze szkolnym psychologiem. Niestety, to nie pomogło powstrzymać tragedii.
Jak pisaliśmy w naTemat, do sprawy odniósł się także prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz minister Michał Wójcik.
– Jaki to jest poziom bestialstwa i zezwierzęcenia, aby tak traktować drugiego człowieka, do tego dziecko? To jest coś, co nie mieści się w głowie – powiedział Ziobro. "Jestem bardzo poruszony śmiercią 8-letniego dziecka. Ta sprawa nie była zgłoszona do resortu sprawiedliwości oraz KPRM. Mam nadzieję, że będą najwyższe kary" – napisał Wójcik.
Siostra Kamila zabrał głos po śmierci brata. "Od rana płaczę"
Od minionego poniedziałku w fatalnej kondycji psychicznej jest także Artur Topór. – Załamał się. Miał nadzieję, że Kamil z tego wyjdzie, że wszystko się jakoś ułoży. Teraz nie ma siły nawet rozmawiać. Pomaga mu jego partnerka, znajomi, rodzin – przyznała Mazurek.
Pogrzeb odbędzie się tuż po planowanej sekcji zwłok, która ma potwierdzić przyczyny zgonu chłopca oraz umożliwić śledczym przekwalifikowanie zarzutów dla Dawida B. Ten bowiem będzie oskarżony nie o próbę zabójstwa, a o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Pogrzeb zmarłego w poniedziałek ośmioletniego Kamila odbędzie się w sobotę na cmentarzu w Częstochowie. Jego przyjaciele założyli zbiórkę na ostatnie pożegnanie chłopca. Mają też apel do uczestników ceremonii.
Dla Kamilka przynieście kolorowe baloniki z helem, które wspólnie puścimy w niebo oraz misie, które Kamilek kochał, aby mu je położyć na grobie – napisali.
Warto także przypomnieć, że zebrano aż 640 tys. zł na dalsze leczenie i rehabilitację chłopca. Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka wyjaśniło, że nie potrzebuje tych pieniędzy. Dzięki interwencji serwisu Pomagam.pl wszystkie środki wrócą na konta darczyńców.