Jarosław Kaczyński otworzył "ul" Prawa i Sprawiedliwości, czyli konwencję programową obozu rządzącego. Podczas inauguracyjnego wystąpienia stwierdził, że nie walczy o trzecią kadencją, a o kolejne 8 lat władzy w Sejmie. – Musimy uczynić jeszcze więcej w ciągu - miejmy nadzieję - kolejnych ośmiu lat. Z tą wiarą otwieram nasze spotkanie – powiedział.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jarosław Kaczyński nakreślił, o co walczy PiS. Nie 3. kadencja, a... 8 lat
Jarosław Kaczyńskipodczas konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwościpostawił na armię, gospodarkę i religię. – Polska musi być silna militarnie i musi być silna duchowo, moralnie – ogłosił.
– Gospodarkę cały czas wzmacniamy. Rozbudowujemy nasze siły zbrojne. Siły duchowe mają w Polsce swoich przeciwników, ale oni nie odnoszą sukcesów. Siły duchowej Polacy mają naprawdę bardzo wiele – stwierdził.
Jak dodał, to dzięki sile duchowej Polaków udało się udzielić Ukraińcom tak dużej pomocy w obliczu wojny w Ukrainie. – Siła duchowa to fundament, na którym możemy opierać wszystkie nasze nadzieje – ocenił.
– Jeśli ojczyzna ma być czymś pełnym, ma integrować, podtrzymywać naród, musi być oparta o pewne podstawy. To tkwi w naszej historii – powiedział. Następnie stwierdził, że Polska daje przyzwoity poziom życia wszystkim obywatelom.
– My chcemy krok po kroku zbliżać się do momentu, w którym pokażemy pełny program na następne lata. Program postępu, szybkiego zbliżania się do bogatych państw Europy. Mamy jeszcze kawałek drogi – dodał.
Kaczyński uważa, że w ciągu kolejnych 8 lat możemy dogonić Hiszpanię, Włochy i Francję. – Perspektywa jest dalej idąca. Bo od Finlandii zaczynają się najbogatsze państwa. Mamy Niemcy, Danię, Holandię, Austrię, Szwecję – zapytał.
– Ktoś powie, że to, co mówię, jest zupełnie nierealne. Ale czy ci, którzy rządzili przez lata, sądzili, że można uczynić to wszystko, co myśmy uczynili? – zapytał.
"Musimy uczynić jeszcze więcej w ciągu - miejmy nadzieję - kolejnych ośmiu lat"
– Musimy te wybory wygrać. W kampanii wyborczej trzeba ciężko pracować. Druga strona ma dużą przewagę w mediach, dlatego musimy przekonywać innych. Ta Konwencja przyniesie pełny program na następne lata. Będziemy dążyć do tego, aby Polska była coraz bardziej bogata – powiedział.
Jarosław Kaczyński przyznał, że rządowi nie udało się zrealizować planów budownictwa mieszkaniowych. – W tych warunkach, które były, naprawdę uczyniliśmy niezwykle dużo. Ale musimy uczynić jeszcze więcej w ciągu - miejmy nadzieję - kolejnych ośmiu lat. Z tą wiarą otwieram nasze spotkanie. Ul rusza! Do pracy! – podsumował.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie tylko nakreślił ambicje partii na najbliższe 8 lat, ale także radykalnie zmienił narrację. Przypomnijmy, że przez ostatnie miesiące objazdów po kraju polityk wyśmiewał mniejszości seksualne, ostro atakował opozycję oraz Niemcy.
Teraz postawił na pozytywny przekaz, skupiając się na konkretnych wartościach programowych partii. Wiele wskazuje na to, że rząd rozpoczyna walkę o niezdecydowanych i mniej skrajnych wyborców.