Choć finał 67. Konkursu Piosenki Eurowizji za nami to emocje wciąż są żywe. Wielką zwyciężczynią okazała się Loreen, która już po raz drugi wygrała w konkursie. Fani nie kryją swojego rozczarowania. W komentarzach jednogłośnie podkreślali, że ich faworytem do zwycięstwa nie była reprezentantka Szwecji.
Reklama.
Reklama.
Loreen podczas sobotniego finału (13 maja) nie brała jeńców. Choć dopiero co zaśpiewała "Tattoo" podczas 67. Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu, to dziś może się cieszyć chwałą i już drugim kryształowym mikrofonem na swojej półce z licznymi nagrodami.
"Trzeba przyznać, że pokazała prawdziwą klasę. Jej występ nie różnił się zbytnio od tego, co zaprezentowała podczas pierwszego półfinału we wtorek 9 maja. Loreen w swoim LED-owym pudełku była po prostu perfekcyjna, idealna. Głos jak dzwon po prostu wypełnił scenę, a jej charyzma ledwo się na niej pomieściła" – tak relacjonowaliśmy występ Szwedki podczas sobotniego koncertu.
Eurowizja 2023: Fani zawiedzeni wygraną Loreen. Ich faworytem był Käärijä
Według wielu, poważnym konkurentem dla Szwedki w drodze do zwycięstwa był reprezentant Finlandii – Käärijä z utworem "Cha Cha Cha". Z początku szokował fanów Eurowizji, ale nie trzeba było długo czekać by stał się ich absolutnym ulubieńcem. 29-letni raper i wokalista w jaskrawo zielonym wdzianku odsłaniającym klatę absolutnie zmiażdżył konkurentów na preselekcjach w Finlandii, a w finale konkursu zajął drugie miejsce.
Jak co roku, wszyscy wykonawcy otrzymali punkty od jurorów z 37 krajów. Dzięki ocenom ekspertów Loreen umocniła się na pozycji liderki. Następnie przyznano punkty od widzów. Gdyby to tylko one decydowały, tak jak było podczas dwóch koncertów półfinałowych, to właśnie Finlandczyk dzierżyłby w swoich rękach trofeum. Käärijä od miłośników Eurowizji otrzymał aż 376 punktów, Loreen zaś 243 punkty. Jednak jej przewaga głosami jurorów była na tyle duża, że nie zmieniło to werdyktu i to ona zwyciężyła w tegorocznym konkursie.
Po ogłoszeniu ostatecznego werdyktu, w sieci wylała się fala komentarzy. Na profilach w mediach społecznościowych Eurowizji, a także na Twitterze pojawiła się masa opinii, w których internauci uważają, że to Finlandia powinna zwyciężyć.
"Gdyby jury nie skrzywdziło Finlandii, to Käärijä by wygrał. Dostał więcej punktów od widzów niż Loreen, a wsparcie fanów zawsze dla artysty będzie ważniejsze. Wygrywa Loreen, ale to raczej gorzkie zwycięstwo" – napisał jeden z użytkowników Twittera.
"Prawdziwy zwycięzca jest jeden", "Publiczność skandowała 'cha cha cha', żeby zagłuszyć bezsensowne wyniki jury", "Loreen wygrywa Eurowizję, żeby Szwecja mogła przeprowadzić konkurs w 50-lecie zwycięstwa Abby. Podejrzane" – czytamy w kolejnych wpisach.
Przypomnijmy, że reprezentantka Polski, którą była Blanka Stajkow z piosenką "Solo" podczas wielkiego finału 67. Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu uplasowała się na 19. miejscu z liczbą 93 punktów (12 punktów łącznie od jurorów z 37 państw oraz 81 punktów z głosowania widzów).