W rosyjskich służbach specjalnych Rosji są osoby popierające Grupę Wagnera. W samym FSB nie brakuje ludzi domagających się dymisji Walerija Gierasimowa i Siergieja Szojgu – wynika z ustaleń Bloomberga, który powołuje się na anonimowych informatorów "zaznajomionych ze sprawą".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Służby specjalne Rosji wywierają presję na Putina? Chodzi o Prigożyna
Bunt Grupy Wagneranie spotkał się z odpowiednim poparciem społecznym, a raczej z cichym przyzwoleniem po stronie obywateli, urzędników i polityków. Nie brakuje jednak osób, które również liczą na obalenie ministra obrony i szefa sztabu generalnego
Skrajni nacjonaliści wRosji oskarżająSiergieja Szojgu i Walerija Gierasimowa o nieudolne prowadzenie wojny oraz fatalne traktowanie żołnierzy. Co niektórzy wprost wytykają palcem samego Władimira Putina.
"Kraj nie przetrwa kolejnych 6 lat pod rządami tej tchórzliwej miernoty" – tak pisał o Putinie Igor Girkin. To jeden z propagandystów aktywnych w okupowanej przez Kreml Donieckiej Republiki Ludowej. Jeszcze w lipcu został zatrzymany pod zarzutami nawoływania do ekstremizmu.
Z najnowszych ustaleń Bloomberga wynika, że wśród osób decyzyjnych w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa Rosji także są funkcjonariusze popierający żądania Jewgienija Prigożyna.
Popierają Prigożyna i chcą pełnoskalowej wojny w Ukrainie
Wielu z nich od dawna ma naciskać na dymisje Gierasimowa i Szojgu. Warto jednak podkreślić, że nie mamy do czynienia z ruchem opozycyjnym, a ze zwolennikami jeszcze bardziej radykalnych posunięć.
Frakcja domagająca się zmian opowiada się za ogłoszeniem stanu wojennego oraz za przeprowadzeniem mobilizacji wojskowej na pełną skalę. A co za tym idzie – opowiadają się za powrotem do koncepcji pełnowymiarowej wojny w Ukrainie, obejmującej wszystkie obwody.
Pomimo ogromnego nacisku, presji, a nawet buntu, nic nie wskazuje na to, by Kreml przynajmniej miał plany zmiany kierownictwa wojskowego. A przynajmniej nie wskazują na to źródła Bloomberga.
Z ustaleń"The Moscow Times" wynika zaś, że trwa rozprawianie się ze zwolennikami Prigożyna. Bliski Prigożynowi generał, Siergiej Surowikin od kilku tygodni przebywa w areszcie domowym, a jego zastępca Andriej Judin został zwolniony ze służby.