Donald Tusk obiecał związki partnerskie, ale czy będzie w stanie wdrożyć postulat przy konserwatywnych koalicjantach z Polskiego Stronnictwa Ludowego? Szef Platformy Obywatelskiej rozmawiał w tej sprawie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Teraz opowiedział o kulisach.
Reklama.
Reklama.
Donald Tusk powiedział, co ze związkami partnerskimi po zmianie władzy
Ostatnio opublikowanesondażeUnited Surveys – pierwszy dla Wirtualnej Polski, a drugi dla RMF i "DGP" – dają szanse opozycji na utworzenierządui odsunięciePrawa i Sprawiedliwości od władzy. Platforma Obywatelska nie przejmie jednak władzy samodzielnie.
Polityk poza Lewicąbędzie potrzebował głosówPolskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050. To najbardziej konserwatywne ugrupowania po stronie demokratycznej. Czy w takim razie będzie możliwe wdrożenie obietnic złożonych osobom LGBTQ+?
Przypomnijmy, żeDonald Tusk w ramach "100 konkretów" zgłosił postulat związków partnerskich. Lewica zaś mówi o konieczności wprowadzenia małżeństw dla osób jednopłciowych. Teraz były premier powiedział, że poruszył ten temat z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
– Nie jestem pewien, że znajdę w sobie taką moc argumentów, która pozwoli mi przekonać ludzi z innych partii politycznych do różnych projektów, ale tak jak rozmawiałem z choćby liderem PSL, to tam nie ma jakiejś takiej ortodoksyjnej niechęci do związków partnerskich – wyjaśnił podczas spotkania z mieszkańcami Leszna.
Donald Tusk o rozmowach z PSL: To formacja oparta o środowiska dość zachowawcze
– Oni z dość oczywistych względów, historycznych, PSL to już w jakiejś części formacja historyczna i oparta jednak o środowiska dość zachowawcze w sensie kulturowym, cywilizacyjnym. Nie mówię, że to coś złego, tylko stwierdzam obiektywny fakt – dodał.
– na pewno są bardzo ostrożni w tych kwestiach, które dotyczą tej kwestii przemiany kulturowej, której jesteśmy świadkami na świecie i w Polsce – podkreślił, po czym podsumował: – Wydaje mi się, że jeśli nie pokłócą się niektórzy skrajni przedstawiciele tej debaty z lewa i z prawa, jeśli w obrębie obozu demokratycznego, będzie ta zdolność takiego rozsądnego projektu.
To jednak nie koniec problemów. Zarówno Lewica, jak i Platforma Obywatelska opowiadają się za liberalizacją ustawy antyaborcyjnej i dopuszczenie prawa do przerywania ciąży do końca 12 tygodnia jej trwania.
Polska 2050 opowiada się jednak za referendum w tej sprawie, bowiem większość członków tej formacji sprzeciwia się propozycjom progresywnej części opozycji. Podobne stanowisko w sprawie ma Polskie Stronnictwo Ludowe.