Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu w okręgu łódzkim Agnieszka Wojciechowska van Heukelom zaczęła nazywać osoby czarnoskóre "M***nami" podczas wywiadu. Poseł Lewicy Przemysław Koperski nie wytrzymał i przerwał wywiad. Prowadząca nie reagowała na prośby o interwencję.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polityczka PiS obrażała czarnoskórych. Jej oponent aż przerwał wywiad
W prawicowej stacji "WPolsce.pl" odbyła się debata w sprawie polityki migracyjnej Unii Europejskiej.
Agnieszka Wojciechowska van Heukelom zPrawa i Sprawiedliwościnagle obraziła osoby czarnoskóre. – W tym momencie stawia pan zarzut, że wszystkiemu winne jest Prawo i Sprawiedliwości, a w Afryce biją M***ynów – powiedziała.
– To jest skandaliczne. Proszę nie używać takich słów. To jest rasistowskie – zareagował poseł Lewicy Przemysław Koperski.
– Słowa M***yn mam nie używać? – zapytała, po czym stwierdziła: – Pan mi słownik języka polskiego chce zmieniać? Ja jestem filologiem. To nie jest rasistowski język. To język polski. W języku polskim słowo M***yn oznacza przedstawiciela rasy ciemnoskórej – broniła się Wojciechowska.
Prowadząca nie reagowała na wielokrotne prośby Koperskiego o zwrócenie polityczce PiS uwagi. Zamiast tego prosiła posła o odpowiedź na pytanie ws. polityki migracyjnej Unii Europejskiej
– Jeżeli będzie pani pozwalać na używanie takiego języka, to ja się wyłączam – stwierdził, po czym rozłączył połączenie ze studiem.
Polityczka PiS jeszcze po programie stwierdziła w serwisie "X", że sugerowanie jakoby "M***yn" było obelgą to... dyskryminacja.
"Poseł Lewicy zarzucił mi rasizm, bo władam poprawną polszczyzną, która jego zdaniem jest niepoprawna politycznie. Tymczasem on sam cytatów nie rozpoznaje. To Lewica dyskryminuje sugerując, że M***yn to obelga" – napisała.
Kim jest Agnieszka Wojciechowska van Heukelom? Polityczka PiS walczy o Sejm
Działaczka opozycji w czasach PRL weszła do krajowej polityki w 2007, gdy zapisała się do Prawa i Sprawiedliwości. Podjęła wówczas współpracę z Joanną Kluzik-Rostkowską, prowadząc jej kampanię wyborczą do Sejmu.
W latach 2007-2011 była dyrektorką jej biura poselskiego. W 2011 roku została wyrzucona z partii przez szefa struktur PiS w Łodzi.
W 2014 roku związała się z Kongresem Nowej Prawicy, walcząc z poparciem tej partii o fotel prezydentki Łodzi. Już w 2015 roku bezskutecznie próbowała wejść do Sejmu z list ruchu Kukiz'15.
W 2023 roku wróciła na łono Prawa i Sprawiedliwości, a Jarosław Kaczyński dał jej biorące, bo trzecie miejsce na listach obozu władzy w okręgu łódzkim.