Ujawniono szczegóły pogrzebu Wandy Półtawskiej. Duda zabierze głos na uroczystości
redakcja naTemat.pl
31 października 2023, 08:49·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 31 października 2023, 08:49
Pogrzeb Wandy Półtawskiej może zgromadzić tłumy. W Krakowie na uroczystościach pojawi się Andrzej Duda i Agata Duda. Prezydent zabierze głos i oficjalnie pożegna przyjaciółkę Jana Pawła II. Organizatorzy tuż przed ceremonią wydali specjalny apel.
Reklama.
Reklama.
Pogrzeb Wandy Półtawskiej. Andrzej Duda zabierze głos
Pogrzeb Wandy Półtawskiej będzie miał charakter państwowy. Uroczystości odbędą się w Krakowie, o godzinie 13 w bazylice Mariackiej. Za ich organizację odpowiada wojewoda małopolski Łukasz Kmita, współpracujący z Archidiecezją Krakowską i Urzędem Miasta Krakowa.
W wydarzeniu udział weźmie Andrzej Duda wraz z Agatą Dudą. W ramach uroczystości zaplanowano wystąpienie głowy państwa. Następnie, o godzinie 16 Wanda Półtawska zostanie pochowana na cmentarzu Salwatorskim.
Organizatorzy apelują o niekorzystanie z prywatnych środków transportu. W celu dostania się na cmentarz zapewniony zostanie bezpłatny transport. Autobus zostanie podstawiony na Małym Rynku.
Jak ustalił RMF FM, uczestnicy zostaną tam też odwiezieni 15 minut po zakończeniu uroczystości.
Wanda Półtawska nie żyje. "Jej wpływ był szkodliwy dla Kościoła katolickiego"
Była lekarką psychiatrii, profesorką nadzwyczajną Papieskiej Akademii Teologicznej oraz damą Orła Białego. Na jej biografii odcisnął się także fakt, iż w czasie II wojny światowej była więziona w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück.
Postać Półtawskiej obrosła legendami. Niejednokrotnie zastanawiano się, jakie tajemnice papieża zna lekarka. Głośna stała się także akcja przemycania pod koszulką listu w sprawie abp. Paetza.
– Jej wpływ był bardzo szkodliwy dla Kościoła katolickiego. Wprowadził myślenie średniowieczne w sytuacji, gdy Kościół zaczynał z trudem, ale jednak otwierać się na współczesność, na demokrację – powiedział.
"Podobno w relacjach bywała trudna"
– PiS próbował zrobić z niej postać monumentalną i pomnikową. Andrzej Duda odznaczył ją nawet najwyższym polskim odznaczeniem. Prawicowe media hołubiły ją jako najbliższą współpracowniczkę – dodał.
"Podobno w relacjach bywała trudna, cechowała ją niecierpliwość i apodyktyczność, a koszty jej zaangażowania w różnorodne sprawy ponosiła rodzina, dla której miała niewiele czasu. Przez to, że chciała zmienić Kościół i świat, często była nieobecna w domu" – czytamy.