Richard Branson to jeden z najbardziej charyzmatycznych miliarderów na świecie. Brytyjczyk przekonuje, żeby niczego w biznesie i życiu nie żałować.
Richard Branson to jeden z najbardziej charyzmatycznych miliarderów na świecie. Brytyjczyk przekonuje, żeby niczego w biznesie i życiu nie żałować. Fot. Shutterstock
Reklama.
Choć teraz są na szczycie i o pieniądze się nie martwią, to ich początki nie zawsze należały do łatwych. Zanim doszli do etapu, w którym mogą udzielać rad i dzielić się swoim doświadczeniem, słuchali wskazówek kogoś innego. Serwis LinkedIn w swojej serii "Opiniotwórcy" przepytał kilkudziesięciu topowych biznesmenów dziedziny bankowości, nieruchomości, PR, energetyki, technologii i mediów. "Przepytywanka" nie była trudna, bo wystarczyło odpowiedzieć na jedno pytanie: jaka jest najlepsza rada, którą otrzymałeś w swoim życiu.
Słuchaj rodziny!
T. Boone Pickens to amerykański biznesmen, magnat i finansista z majątkiem szacowanym na 1,4 miliarda dolarów. Mimo 85 lat nadal udziela się zawodowo. Ponad pół wieku spędził w biznesie energetycznym, teraz jest przewodniczącym zarządu BP. Przez życie w głowie grała mu rada od jego babci, która przekonywała go, że w drodze na szczyt nie ma sensu obwiniać innych za porażki, wiedząc, że zawiedliśmy właśnie my.
Prezydent Banku Światowego, Jim Kim cytuje słowa, które usłyszał na początku swojej kariery. – Jeśli chcesz być skutecznym liderem musisz słuchać i z pokorą przyjmować to, co ma do powiedzenia twój zespół. Brać sugestie ludzi, z którymi się pracuje jak najbardziej na serio – radzi na LinkedIn i zaznacza, że choć brzmi to łatwo, to wcale takie nie jest.

Richard Branson
to jeden z najbardziej charyzmatycznych miliarderów na świecie. Radami mógłby rzucać na lewo i prawo, jednak pytany o jedną konkretną, przytacza słowa swojej mamy. – Najlepsza rada, jaką kiedykolwiek otrzymałem? Proste: Niczego nie żałuj – przekonuje Branson, który zwraca uwagę, że większość ludzi najlepsze porady dostało właśnie od swoich rodziców.
Brytyjczyk zdradza, że stosuje ją w każdym aspekcie swojego życia: zarówno prywatnym, jak i biznesowym. Coś w tym jest, bo Branson odniósł sukces w naprawdę wielu branżach. W podobnym tonie wypowiadał się podczas pobytu w Warszawie, kiedy to mówił, żeby nie tylko nie żałować, ale także nie bać się podejmować trudnych decyzji. Również Sallie Krawcheck była prezydent Merriill Lynch, jednego z najważniejszych oddziałów Banku Amerykańskiego wspomina radę, która padłą z ust matki: – Ignoruj tłum, który tylko gada i podążaj za obranym przez siebie kursem – mówi.

Richard Branson – sposób na biznes


"Stracisz dużo pieniędzy"
Peter Gruber to amerykański biznesmen, producent filmowy i CEO Mandalay Entertainment. Gruber radzi, żeby nigdy nie pokazywać innym, jak mocno jest się aktualnie zdenerwowanym. W biznesie łatwo się zdenerwować – wystarczy stracić trochę pieniędzy. – Stracisz dużo, naprawdę dużo. Przyzwyczajaj się do tego, to naprawdę ważne. Na zewnątrz musisz zawsze sprawiać pozytywne wrażenie, to ma wpływ na cały zespół, a zarządzanie porażkami to wyzwanie, z którym trzeba potrafić się mierzyć – radzi.
Tom Keene to osobowość telewizyjna i gospodarz programu "Bloomberg Surveillance" w radiu i telewizji. Dziennikarz daje dość ciekawą poradę dotyczącą czytania książek. – Każdy może przeczytać jedną, albo dwie książki na jeden temat. Niektórzy trzy. Ty, jako główną zasadę powinieneś przyjąć czytanie pięciu. Wtedy zorientujesz się, jak głupi byłeś – mówi.
Szefowa międzynarodowej korporacji General Electric, Beth Comstock stawia na relacje między ludzkie. Jej zdaniem trzeba dać sobie wystarczająco dużo czasu, by poznać ludzi. Zrozumieć skąd przychodzą do firmy, czego od niej oczekują i co jest dla nich ważne. – Upewnij się, że jesteście w jednej drużynie – mówi i wyjaśnia, że współpracowników trzeba nie tylko słuchać, ale i rozumieć. Podobnie uważa Pete Cashmore, CEO jednego z najpopularniejszych serwisów technologicznych na świecie Mashable.com, który mówi krótko "Słuchaj!".
Spencer Rascoff to CEO Zillow, strony internetowej, na której jest ponad sto milionów nieruchomości. Rascoff mówi, że najlepsza rada, jaką kiedykolwiek otrzymał to ta, by zatrudniać ludzi, którzy są nawet lepsi od ciebie samego.
– Zdecydowanie za często menadżerowie zatrudniają osoby o niższych kwalifikacjach, tylko dlatego, że chcą dobrze wypadać na ich tle – czytamy.
Banały też pomagają
Martha Stewart to chyba najbardziej znana "gospodyni domowa" na świecie. Poza tym potentatka biznesowa i prezenterka telewizyjna, która z szefowej firmy cateringowej stała się właścicielką medialnej fortuny. Stewart do tej pory pamięta słowa, które usłyszała od swojego ojca w wieku 12 lat. – Możesz zrobić cokolwiek chcesz, jeśli tylko wystarczająco mocno skupisz na tym swój umysł – czytamy. Ta pozornie banalna rada zaszczepiła w niej pewność siebie i fakt, że zawsze robiła to, na co miała ochotę i uważała za słuszne. Z niemal identycznego założenia wychodzi Jeff Weiner, CEO serwisu LinkedIn, który przyznaje, że radę ojca zaczął rozumieć i doceniać dopiero po latach.
Ilya Pozin jest fundatorem Ciplex, firmy zajmujacej się marketingiem i projektowaniem stron www. – Większości z nas wpaja się, że we wszystkim, co się robi, trzeba być perfekcjonistą. Po kilku latach przekonałem się o czymś zupełnie innym. Nie bądź perfekcjonistą – czytamy.

Michal Moritz
to przewodniczący gigantycznego funduszu inwestycyjnego Sequoia Capital. Radę, która prowadziła go przez życie dostał 25 lat temu od fundatora funduszu, któremu teraz sam szefuje. – Podążaj za swoimi instynktami – radzi na LinkedIn. Jego zdaniem nikt nie powinien czuć się nieswojo w momencie, gdy ufa swojemu przeczuciu. Nieco ostrzej nazywa to Bill Drayton, CEO Ashoka (Międzynarodowe Stowarzyszenie Innowatorów Społecznych).
– Jeżeli chcesz coś zmieniać musisz dać sobie jedno ważne pozwolenie. Grzecznie ignoruj wszystkich, którzy mówią "nie rób tego" – sugeruje.
Nie ma nic za darmo
Niezłym cwaniakiem wydaje się być za to Dave Kerpen, CEO Likeable Local, które zapewnia małym firmom oprogramowanie do zarządzania wizerunkiem w social mediach. Kerpen przekonuje, że jeżeli chce się od kogoś coś uzyskać, zawsze trzeba dać coś w zamian. – Zachowuj się, jakbyś robił to bezinteresownie, dopytaj jak możesz pomóc. Bądź jak prawdziwy przyjaciel, nawet jeśli nim nie jesteś – mówi. Jego zdaniem im częściej zachowujesz się przyjaźnie i wiarygodnie, tym częściej dobre rzeczy do ciebie wracają.
Twórca Craigslist, Craig Newmark przekonuje, że zawsze warto być w dobrym humorze. Nawet jeśli kogoś nie rozbawimy, "przynajmniej nie zachowujemy się jak dupek". Poza tym jego zdaniem nie warto poprawiać ludzi i wytykać im błędów, jeśli są one nie znaczące – to źle i niepotrzebnie wpływa na atmosferę.
D.J. Patill z Greylock Capital Partners, jednego z najstarszych funduszy inwestycyjnych radzi, by rozwiązywania problemów nigdy nie odkładać na później. – Proste problemy szybko zmieniają się w ciężkie, a ciężkie w niesamowicie trudne – kwituje. Natomiast Anand Chandrasekaran, zajmujący się rozwojem produktu w Yahoo zwraca uwagę na potencjał nowych pracowników, których trzeba "pielęgnować". Pracownik Yahoo wyjaśnia, że możliwości młodego umysłu są nieograniczone, w przeciwieństwie do eksperckiego, który po latach doświadczeń jest już zdecydowanie bardziej ograniczony.
Uważaj co jesz
Randall Rothenberg
, CEO Interactive Advertising Bureau (IAB) daje porady w dwóch dziedzinach. Jedną na poważnie, drugą nieco z przymrużeniem oka. Rothenberg wyjaśnia, że lider nigdy nie może bać się powtarzać przed zespołem swojej wizji. – Ma to robić tak długo aż wszyscy w organizacji zrozumieją jego punkt widzenia, cele i misję – tłumaczy i od razu dodaje tą drugą poradę: "Nigdy nie jedz przed ważnym spotkaniem". Fani serialu "Jak poznałem waszą matkę" na pewno pamiętają Marshalla, który "delikatnie" zatruł się przed ważną rozmową o pracę.
Czysto praktyczną radę, która przyda się nie tylko w biznesie daje za to Hilary Mason z Bit.ly (narzędzie do skracania linków). – Zawsze bierz ze sobą dwa razy mniej rzeczy niż chciałeś i dwa razy więcej pieniędzy niż planowałeś – czytamy. Faktycznie, coś w tym jest. Nie pamiętam podróży, po której nie narzekałbym na zbyt dużą ilość spakowanych ubrań.
Christopher Schroeder, który jest aniołem biznesu (pomaga na starcie młodym przedsiębiorcom) mówi o tym, na co często zwracają uwagę ludzie z branży start up'ów. Jego zdaniem zamiast mówić innym o tym, co chcemy zrobić, trzeba im to pokazać. – Pokaż, a nie mów. Spraw wrażenie, że siedzimy w tym razem – radzi.
Praktyka, nie teoria
Pewnie, niektóre rady brzmią banalnie. Niektóre z nich słyszeliśmy już wiele razy. Mimo to, powtarzają je ludzie, którzy aktualnie są na szczycie. Czy udało im się to tylko dlatego, że żyli tylko według tych wskazówek? Oczywiście nie – żeby się udało, trzeba wziąć się do ostrej roboty. Pewne jest jednak, że nie zaszkodziły, bo nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy w sytuacji, gdy właśnie ta jedna rada może się przydać.
Trzeba wziąć jednak poprawkę, że są to tylko niezobowiązujące porady i wskazówki, które nic za nas nie zrobią. Nie ma i nigdy nie będzie uniwersalnego przepisu na sukces. Wskazówki można uwzględniać, ale nie warto polegać tylko na nich. Całkiem niedawno pisaliśmy też o "guru biznesu", którzy karmią ludzi pustymi biznesowymi sloganami. Jaką wartość mają te porady? – Ludzie, naprawdę nie bądźcie naiwni. Jedyna osoba, która może Wam jakkolwiek pomóc w zostaniu milionerem to Wy sami – wyjaśniali polscy praktycy biznesu.
– Nie wierzę w żadnych guru, speców i coachów, którzy przypominają amerykańskich kaznodziejów – mówi bez ogródek jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich przedsiębiorców, Jerzy Mazgaj. – Pewne cechy się ma, albo nie. Nie wierzę, że ktoś, kto jest cichy, pokorny i skromny, nauczy się wydawać ludziom polecenia i skutecznie nimi zarządzać – kwitował wtedy.