Mikołaja Pawlaka na stanowisku Rzecznika Praw Dziecka zastąpi nie Konrad Ciesiołkiewicz a mecenas Monika Horna-Cieślak. Decyzja większości demokratycznej w tej sprawie zapadła w poniedziałek po południu – wynika z ustaleń naTemat.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zastąpi Mikołaja Pawlaka. Mec. Horna-Cieślak kandydatką KO na RPD
Jak ustaliła redakcja naTemat, Konrad Ciesiołkiewicz miał być kandydatem Koalicji Obywatelskieji demokratycznej większości na urząd Rzecznika Praw Dziecka.
Od kilku dni prowadził kampanię, w ramach której zapowiedział m.in. wydanie Białej Księgi działań pracowników Radia Szczecin w sprawie ujawnienia danych osobowych Mikołaja Filiksa w celu politycznej walki.
Kandydatura Ciesiołkiewicza była o tyle kontrowersyjna, że ten w przeszłości pełnił funkcję rzecznika rządu Kazimierza Marcinkiewicza. Od dawna jednak nie jest związany z Prawem i Sprawiedliwością.
Nie zdążyliśmy jednak dobrze poznać jego pomysłów na ten urząd, bowiem w poniedziałek ok. godziny 16:00 okazało się, że Koalicja Obywatelska i cała demokratyczna większość postanowiła poprzeć mec. Monikę Hornę-Cieślak.
– To autorka złożonej przez Martę Golbik ustawy o pomocy psychologicznej dla osób poniżej 18. roku życia. Ale nikt jej nie zna. Ona współpracowała z organizacjami jak Nastoletni Azyl i Autism Team – powiedział nasz informator.
Jest jednak pewien problem. Jaki? – Cała masa organizacji pozarządowych i społecznych poparły Ciesiołkiewicza – słyszymy od informatora. – Nawet Warszawski Rzecznik Praw Uczniowskich go poparł, bo wszyscy byliśmy pewni, że on będzie tym kandydatem. Mówili to też politycy KO. Wszyscy są teraz wkurzeni – dodał.
Skąd nagła zmiana? Jak słyszymy, kandydaturę Ciesiołkiewicza miała zablokować Lewica.
Kim jest Monika Horna-Cieślak?
Mec. Horna-Cieślak zajmuje się udzielaniem pomocy prawnej dzieciom i młodzieży doświadczającym przemocy psychicznej, fizycznej i seksualnej.
Na stronie Centrum Mediacji i Analiz Sądowych czytamy, że adwokatka "w swojej działalności na rzecz dzieci podejmuje bardzo szerokie działania m.in. legislacyjne, szkoleniowe, koordynuje projekty edukacyjne".
Jest również Przewodniczącą Sekcji Praw Dziecka oraz członkinią Komisji ds. współpracy z sądami przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie. Zasiada także w zespole ds. przeciwdziałania przestępczości przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę osób małoletnich przy Ministerstwie Sprawiedliwości.
Adwokatka współtworzyła ustawę o ochronie małoletnich, nazywaną potocznie "ustawą Kamilka z Częstochowy", która powstała tuż po tym, gdy wyszły na jaw wstrząsające doniesienia o skatowaniu chłopca.
Na co dzień kieruje Katedrą Pedagogiki Specjalnej i Działań Twórczych na Uniwersytecie w Białymstoku. Był także zaangażowany w liczne protesty przeciwko polityce prowadzonej przez Przemysława Czarnka.
Opinii publicznej dał się poznać m.in. jako krytyk poczynań Krystyny Pawłowicz w roli sędzi w TK Julii Przyłębskiej. Krytykował byłą posłankę PiS za rozpętanie nagonki na 10-letnie dziecko z Podkowy Leśnej.
To koniec ery Mikołaja Pawlaka. Zmiany na stanowisku Rzecznika Praw Dziecka
Przypomnijmy, że 14 grudnia upływa kadencja Mikołaja Pawlaka na stanowisku Rzecznika Praw Dziecka. Obecny RPD jest znany przede wszystkim ze skrajnie konserwatywnych i antyaborcyjnych poglądów.
Pawlak zasłynął także z organizowania kontroli w szkołach, które zajęły wysokie miejsce w Rankingu Szkół Przyjaznych Społeczności LGBTQ+, organizowanym przez Fundację Grow Space.
W szokujący sposób mówił również o stosowaniu przemocy wobec dzieci. – Klaps nie zostawia wielkiego śladu. (...) Trzeba rozróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie – stwierdził w 2019 roku w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".
Z ostatnich ustaleń Fundacji wynika również, że Pawlak w 2022 roku wydał pół miliona złotych publicznych środków na dwa samochody osobowe, przeznaczone na działalność RPD.
– Zamówienia publicznego udzielono dwóm firmom z Wrocławia i Częstochowy. Jeden z zakupów opiewał na kwotę ponad 400 tys. PLN a drugi ponad 170 tys. PLN (kwoty zawarcia umowy udzielonego zamówienia) – powiedział Dominik Kuc.
Członek Fundacji przekazał, że złożył wniosek do NIK w sprawie przeprowadzenia kontroli tych dwóch wydatków.
– Fundusze publiczne powinny być wydatkowane zgodnie z zasadami celowości, gospodarności i skuteczności. Tymczasem liczba spraw prowadzonych przez RPD spada – dodał Kuc.