
Serial na podstawie "Zmierzchu" jest jedną z tych produkcji, którą – oprócz nowego "Harry'ego Pottera" – zapowiedziano na fali ekscytacji remake'ami i rebootami największych młodzieżowych tytułów. Reżyserka filmu z Kristen Stewart i Robertem Pattinsonem zdradziła, kogo widzi w rolach Belli Swan i Edwarda Cullena. To gwiazdy "Wednesday" i "Euforii"
Jenna Ortega i Jacob Elordi w serialu "Zmierzch"
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, popularna saga Stephenie Meyer o wampirach doczeka się serialu telewizyjnego produkcji Lionsgate Television. Na chwilę obecną wciąż nie podano zbyt wielu szczegółów dotyczących projektu na podstawie powieści "Zmierzch".
Większość informacji, które krążą po sieci, to przede wszystkim daleko idące spekulacje fanów i twórców poprzedniej adaptacji z Kristen Stewart ("Spencer") i Robertem Pattinsonem ("Batman").
Na razie wiadomo, że scenariuszem do odcinków rebootu zajmie się scenarzystka "The Walking Dead: Nowy Świat" i "Holistycznej agencji detektywistycznej Dirka Gently'ego" Sinead Daly.
Informatorzy "The Hollywood Reporter" przekazali, że w procesie twórczym serialu będzie uczestniczyła również Stephanie Meyer. Przypomnijmy, że bestsellerowa powieściopisarka współpracowała także z reżyserami i scenarzystami filmów z lat 2008-2012.
Komu przypadnie zaszczyt zagrać serialową Bellę i jej wampirzego chłopaka Edwarda? Dotąd media nie zostały poinformowane o tym, czyje nazwiska znajdą się w obsadzie nadchodzącego hitu Lionsgate Television. Nie zmienia to jednak faktu, że fani snują swoje teorie dotyczące nowych odtwórców słynnej pary.
Reżyserka "Zmierzchu" Catherine Hardwicke zdradziła w podcaście zatytułowanym "Watch-a-long" Josha Horowitza, kogo z pokolenia Z chciałaby zobaczyć na ekranie jako Bellę Swan i Edwarda Cullena. Wskazała gwiazdę serialu o Wednesday Addams serwisu Netflix, czyli Jennę Ortegę, a także odtwórcę roli Nate'a w "Euforii" HBO i gwiazdora czarnej komedii "Saltburn" Emerald Fennell – Jacoba Elordiego.
– Elordi jest niesamowity i pewnie dzisiaj byłby Edwardem. Jenna Ortega natomiast też jest niezwykła – mówiła Hardwicke.
Ostatnia część filmowego "Zmierzchu" ("Przed świtem") wyszła 11 lat temu, czyli stosunkowo niedawno. Niektórzy fani łapią się za głową i zadają sobie pytanie: "po co?". Z podobnymi reakcjami spotkały się zresztą wieści o serialowej reboocie "Harry'ego Pottera".
Jenna Ortega mogła nie zagrać Wednesday. Kto przekonał ją do roli?
O mały włos, a Ortega wcale nie wcieliłaby się w tytułową bohaterkę serialu "Wednesday". W rozmowie z tygodnikiem "The Sunday Times" wyznała, że początkowo nie chciała występować w serialach z obawy przed tym, że odbiorą jej możliwość grania w filmach. W pierwszej chwili odrzuciła propozycję Netfliksa.
Ortega zmieniła decyzję, gdy dowiedziała się, że w produkcji "Wednesday" bierze udział jej idol – reżyser Tim Burton (m.in. "Edward Nożycoręki" i "Miasteczko Halloween"). – Jedynym powodem, dla którego zdecydowałam się na tę rolę, był fakt, że Tim to absolutna legenda – dodała. Niebawem zobaczymy ją w "Soku z żuka 2" w jego reżyserii.
