Śmierć Gabriela Seweryna z "Królowych życia" wciąż jest głośnym tematem w mediach. Fani wciąż nie mogą uwierzyć w to, że 56-latek zmarł. Nawet Krzysztof Ibisz pokusił się o wymowny wpis, który opatrzył zdjęciem projektanta z Głogowa. "Człowiek po kilku godzinach umiera, choć pomoc była o krok" – napisał gwiazdor Polsatu, wstrząśnięty tym, co się stało. Wspomniał też o nożowniku z Poznania i Grzegorzu Borysie.
Reklama.
Reklama.
Krzysztof Ibisz komentuje śmierć Gabriela. "Ludzie, co jest z nami nie tak"
Znany z udziału w programie "Królowe życia" celebryta zmarł w wieku 56 lat. Kilka godzin przed swoją śmiercią opublikował w mediach społecznościowych wideo, w którym narzekał na ból w klatce piersiowej i problemy z oddychaniem. Film został usunięty, lecz nadal jest dostępny w internecie. Zaznaczył również, że zespół pogotowia odmówił mu pomocy.
Ostatecznie Gabriel Seweryn został przewieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy, ale niestety nie udało się go uratować i zmarł o godzinie 18:30. W odpowiedzi na spekulacje rzecznik legnickiego pogotowia wyjaśnił, że ratownicy nie udzielili pomocy 56-latkowi, ponieważ zachowywał się agresywnie.
W sieci zawrzało. Pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci dyskutują na temat zachowania ratowników czy też partnera Gabriela.
Krzysztof Ibisz wyznał, że choć nie znał osobiście celebryty, to wiadomości o okolicznościach jego śmierci, zmroziły mu krew w żyłach. "Nie znałem człowieka, ale fakty układają się w przerażającą całość" – napisał na wstępie prezenter Polsatu.
"Widzę film na social mediach, jak porażony bólem z trudem łapiący oddech mężczyzna prosi o ratunek, mówi, że go boli w klatce piersiowej, że trudno mu oddychać. W oddali stoi (rozumiem, że wezwana do niego) karetka. Czytam, że on i jego znajomy próbowali wezwać taksówkę. Z relacji wynika, że pierwszy taksówkarz odmawia transportu, bo mówi, że ktoś inny zamówił kurs, mimo że tłumaczą mu, że potrzebują pilnie na SOR… Człowiek po kilku godzinach umiera, choć pomoc była o krok" – doda Ibisz.
Dziennikarz wspomniał też o innych sytuacjach, które wywołały gęsią skórkę u Polaków. "Kilka tygodni wcześniej biegający po ulicy z nożem szaleniec nie zwrócił niczyjej uwagi, aż zabił dziecko na poznańskiej ulicy, a agresywny wobec dziecka (co widzieli sąsiedzi na placu zabaw) i kopiący psa na spacerze (bo za nim nie nadążał) żołnierz MW w Gdańsku nie zaniepokoił nikogo, aż dokonał mordu na własnym synu" – wymienił.
"Hej, ludzie, co jest z nami nie tak? Czy tak bardzo musimy być zajęci własnymi sprawami, żeby takich sygnałów nie widzieć i nie reagować, kiedy dzieje się zło i można je zatrzymać?" – zapytał Ibisz. Wielu fanów zgodziło się z nim i podzieliło refleksjami na temat znieczulicy.
Nowe informacje po śmierci Gabriela Seweryna
Aktualnie Prokuratura Okręgowa w Legnicy przeprowadza dochodzenie w sprawie śmierci Gabriela Seweryna. Jak ustaliła redakcja "Faktu", policja weszła do pracowni celebryty, zlokalizowanej na rynku w Głogowie. W akcji uczestniczył również partner zmarłego, Kamil, oraz jego znajomi.
Funkcjonariusze, ubrani po cywilnemu, dokonali przeszukania pomieszczeń, wykorzystując do tego psy tropiące. Na miejscu obecni byli również technicy policyjni, którzy dokumentowali zdarzenie na zdjęciach. Po zakończonych czynnościach pracownia została zaplombowana. Według informacji portalu myglogow.pl policjanci przeszukali również dom Seweryna.
Do mieszkania projektanta miał wejść jego partner, naruszając policyjne zabezpieczenia. Dzień później śledczy ponownie odwiedzili to miejsce, tym razem z psem tropiącym, i po przeszukaniu ponownie je zaplombowali. Na obecnym etapie służby nie udzielają oficjalnych informacji na temat przyczyn przeszukań.
Według relacji sąsiadów, którzy udzielili informacji serwisowi myglogow.pl, Gabriel Seweryn od jakiegoś czasu sprawiał problemy. Do jego mieszkania regularnie miała przyjeżdżać policja, reagując na zgłoszenia o awanturach i głośnych imprezach.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.