W TVP sytuacja stała się bardzo napięta. W środę z ramówki stacji zniknęły takie programy jak "Teleexpress" i "Wiadomości". Ciekawe jest, jak na te gwałtowne zmiany reagują znane osobowości współpracujące z telewizją publiczną. Norbi, którego widzowie kojarzą doskonale z "Koła fortuny", przedstawił swoje stanowisko.
Reklama.
Reklama.
Norbi komentuje rewolucję w TVP. Jak widzi tam swoją przyszłość?
Norbi przez lata, dzięki wielkiemu wsparciu byłego prezesa, Jacka Kurskiego, stał się jedną z czołowych gwiazd stacji. Widzowie mogli go podziwiać jako prowadzącego w takich programach jak "Jaka to melodia?" czy "Koło fortuny", a także jako gospodarza licznych imprez plenerowych organizowanych przez TVP.
W obliczu ostatnich przemian w TVP, serwis Plejada skontaktował się z piosenkarzem, by zapytać o jego spojrzenie na te zmiany. Norbi zasugerował, że rewolucja jeszcze chwilę potrwa.
– Trudno powiedzieć. Widzę, że to są polityczne zagrywki, ale z drugiej strony, ciekaw jestem, czy gdyby taka nowa stacja informacyjna powstała, czy to nie jest trochę tak, że jak będzie nowa telewizja, to będzie znowu rządowa, tylko jakby na nutę temu rządowi, który teraz rządzi? Więc to jest sprawa dość taka, powiedziałbym... Będzie się ciągnęło to moim zdaniem – ocenił.
Na pytanie o swoją przyszłość w TVP, Norbi stwierdził, że nie łączy swojej kariery zawodowej z polityką, co sugeruje, że nie planuje rozglądać się za nową pracą.
– Jestem daleko, na szczęście, od tego. Nie moja rzecz, ale ciekawie się ogólnie to wszystko zaczyna. Jak ktoś ma dużo czasu, to fajnie podglądać obrady Sejmu i te wszystkie rzeczy, które się dzieją. No polityka. Polityka, panie – stwierdził.
Przypomnijmy, że 20 grudnia w Telewizji Polskiej rozpoczęto zmiany kierownictwa, będące następstwem uchwały przyjętej we wtorek dotyczącej "przywrócenia porządku prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej". Posłowie zaapelowali do "wszystkich organów państwowych" o natychmiastowe działania mające na celu poprawę sytuacji w TVP.
Zaś Marta Piasecka na TikToku wyraziła swoje rozczarowanie z powodu braku możliwości poprowadzenia "Teleexpressu".
Na stanowisko prezesa TVP powołano Tomasza Syguta, który powrócił do pracy w telewizji publicznej po ośmiu latach. Według nieoficjalnych informacji portalu Onet nowym szefem "Wiadomości" zostanie Paweł Płuska, dziennikarz z ponad 20-letnim stażem w TVN i "Faktach". Natomiast Grzegorz Sajór został wyznaczony na szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, odpowiedzialnej za programy polityczne w TVP.
– Ja stosowałem środki o charakterze politycznym. Rzeczywiście, chciałem zmian w TVP tak jak wielu Polaków. To była moja odpowiedź na oczekiwania społeczne. Nie miałem tu kompetencji, jeśli chodzi o urząd prezydenta, więc stosowałem środki polityczne. Próbowałem tu negocjować – skomentował.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.