Pracownik TVP opublikował nagranie, na którym chwali zmiany, jakie w spółce zaprowadził Donald Tusk z Bartłomiejem Sienkiewiczem. – Słuchajcie piękny dzień. Mam nadzieję, że już więcej się nie będziemy wstydzić – ogłosił w materiale opublikowanym na TikToku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nie wszyscy pracownicy związani z TVPpodeszli do zmian we władzach spółki tak jak czołowe twarzy propagandy. Gdy wszyscy patrzyli, jak Miłosz Kłeczek, Samuel Pereira i Marcin Tulicki blokują odpartyjnienie Telewizji Polskiej, reportażysta Bożydar Pająk opublikował nagranie, na którym wprost cieszy się z obrotu spraw.
– Mam nadzieję, że wreszcie będzie można normalnie pracować i że logotyp tej instytucji będzie oznaczał najwyższe standardy pracy dziennikarskiej i z uśmiechem się będzie przychodziło pracować do tego budynku, który przez ostatnie lata był memem, tak samo jak logotyp tej instytucji. Piękny dzień! – dodał.
Pająk nawiązał także do deszczu, który padał w trakcie nagrywania materiału na media społecznościowe. – Bardzo symbolicznie ten deszcz obmywa budynek TVP... Zmywa tę całą warstwę propagandową – skomentował.
– Robiłem reportaże, a nie newsy. Robiłem po prostu swoją robotę, tematy, które moim zdaniem były potrzebne. Nie musiałem stawać przed dylematem moralnym, przed którym musieli stawać dziennikarze newsowi – powiedział.
Użytkownicy TikToka zapytali autora nagrania, czy w stacji pracuje więcej osób z podobnym nastawieniem do zmian. "Miażdżąca większość reportażystów, redakcje niepolityczne. Chociaż trudno mówić za innych. Proszę pamiętać, że Wiadomości to tylko część TVP" – odpowiedział.
Pająk współpracuje z TVP od 2008 roku. Jego reportaże były prezentowane nie tylko na antenie publicznego nadawcy, ale również w "Reporterze Polskim", "Magazynie Ekspres Reporterów", "Reporter Polski" lub "Głębia Ostrości".
Holecka odchodzi z TVP, Ogórek kłóci się z ochroną, a Pereira i Kłeczek walczą o "wolne media"
Inną postawę wobec zmian przyjęła Magdalena Ogórek. Jak pisaliśmy w naTemat, prezenterka naciskała na ochroniarza, by ten umożliwił jej odebranie osobistych przedmiotów, które pozostawiła w pomieszczeniu charakteryzacji.
– Ja jestem pracownikiem telewizji. Mam moje prywatne rzeczy w pracy. Czy może ktoś mi je wynieść? Poproszę. Zarówno w charakteryzacji, jak i u fryzjera. To są moje prywatne rzeczy. Ale to są moje prywatne rzeczy. Chciałabym je odzyskać po prostu – powiedziała.