nt_logo

Szokujące wyznanie o pracy w TVP za czasów PiS. "Chciał wymusić konkretne słowa"

Alan Wysocki

20 stycznia 2024, 16:55 · 3 minuty czytania
Na antenie Radia Wnet dyskutowano o gigantycznych zarobkach pracowników i komentatorów TVP. Prowadzący programu postanowił podzielić się osobistą historią związaną z "Wiadomościami". – Wydawca chciał ode mnie wymusić konkretne słowa, które mam powiedzieć – zarzucił Łukasz Jankowski.


Szokujące wyznanie o pracy w TVP za czasów PiS. "Chciał wymusić konkretne słowa"

Alan Wysocki
20 stycznia 2024, 16:55 • 1 minuta czytania
Na antenie Radia Wnet dyskutowano o gigantycznych zarobkach pracowników i komentatorów TVP. Prowadzący programu postanowił podzielić się osobistą historią związaną z "Wiadomościami". – Wydawca chciał ode mnie wymusić konkretne słowa, które mam powiedzieć – zarzucił Łukasz Jankowski.
Powiedział, co działo za kulisami TVP. "Chciał wymusić konkretne słowa". Fot. Jakub Wosik / Reporter / East News

Gigantyczne zarobki w TVP. "Jest kwestia niezależności, do której ja będę się upierał"

Jak pisaliśmy w naTemat, za sprawą Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej jeszcze w grudniu dowiedzieliśmy się, ile zarabiały twarze starej TVP.


Michał Adamczyk, Samuel Pereira, Marcin Tulicki oraz Jarosław Olechowski dostawali wynagrodzenia sięgające setek tysięcy złotych, a w niektórych przypadkach nawet przekraczające milion złotych.

Z kolei Krzysztof Brejza ujawnił, jakie stawki otrzymywali poszczególni komentatorzy, którzy stale gościli na antenie publicznego nadawcy.

Umowa rekordzisty w ciągu tylko jednego 2023 roku wyniosła aż 300 tys. zł. W tym systemie zarabiało kilkanaście osób. Beneficjentami byli m.in. Tomasz Sakiewicz, Adrian Stankowski, Jacek i Michał Karnowcy, Jerzy Jachowicz, Maciej "Wujek Samo Zło" Gnatowski, Anna Derewienko oraz Miłosz Manasterski.

Tę kwestię w Radiu Wnet poruszyli prowadzący Łukasz Jankowski i Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Tematem rozmowy były właśnie gigantyczne zarobki pracowników oraz komentatorów TVP.

Skowroński przekonywał, że jednym z powodów opłacania występów może być czas niezbędny do przygotowania opinii. Jankowski z kolei skrytykował płacenie komentatorom. Jak stwierdził, stwarza to ryzyko wpływania na przekazywane w programach publicystycznych opinie.

– Jest kwestia niezależności, do której ja będę się upierał, bo mi zdarzało się komentować w różnych mediach, najczęściej w telewizjach, nigdy złotówki nie wziąłem, ale dawało mi to taką wolność, że mogłem przyjść sobie, a to może do Polsatu czasami, bardzo dawno temu do telewizji TVP Info – powiedział.

Powiedział, co działo za kulisami TVP. "Chciał wymusić konkretne słowa"

Następnie prowadzący stwierdził, że podzieli się osobistymi doświadczeniami ze starej TVP. Jankowski zarzucił, że wydawca "Wiadomości" próbował wymuszać na nim udzielanie określonych komentarzy.

– Podzielę się osobistą historią. Moje występy lat temu pięć, sześć dla "Wiadomości" skończyły się po tym, kiedy wydawca chciał ode mnie wymusić konkretne słowa, które mam powiedzieć – powiedział.

– Czego nie zrobiłem i nigdy więcej w tym programie się nie pojawiłem. Podejrzewam, że ci, którzy potem się pojawiali, mieli podobnie: był materiał, była teza i były konkretne słowa, które miały się pojawić – dodał.

Skowroński odpowiedział krótko: – Myślę, że tak nie było.

– A ja mam odmienne w tym punkcie zdanie – zakończył Jankowski.

Trwają reformy w nowej TVP

Jak pisaliśmy w naTemat, TVP cały czas przechodzi reformy zainicjowane przez Donalda Tuska i nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Dopiero w zeszłym tygodniu siedzibę przy Woronicza opuścili Samuel Pereira, Michał Adamczyk i Marcin Tulicki.

To oznacza, że dopiero od kilku dni dziennikarze mogą pracować na odbudowę wizerunku oraz reputacji stacji.

Równolegle Prawo i Sprawiedliwość zdążyło złożyć wniosek o wotum nieufności wobec ministra kultury. Prawica natknęła się jednak na poważny problem, jakim jest brak większości do odwołania ministra. Wotum zostało odrzucone.