Jak pisaliśmy w naTemat, za sprawą Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej jeszcze w grudniu dowiedzieliśmy się, ile zarabiały twarze starej TVP.
Michał Adamczyk, Samuel Pereira, Marcin Tulicki oraz Jarosław Olechowski dostawali wynagrodzenia sięgające setek tysięcy złotych, a w niektórych przypadkach nawet przekraczające milion złotych.
Z kolei Krzysztof Brejza ujawnił, jakie stawki otrzymywali poszczególni komentatorzy, którzy stale gościli na antenie publicznego nadawcy.
Umowa rekordzisty w ciągu tylko jednego 2023 roku wyniosła aż 300 tys. zł. W tym systemie zarabiało kilkanaście osób. Beneficjentami byli m.in. Tomasz Sakiewicz, Adrian Stankowski, Jacek i Michał Karnowcy, Jerzy Jachowicz, Maciej "Wujek Samo Zło" Gnatowski, Anna Derewienko oraz Miłosz Manasterski.
Tę kwestię w Radiu Wnet poruszyli prowadzący Łukasz Jankowski i Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Tematem rozmowy były właśnie gigantyczne zarobki pracowników oraz komentatorów TVP.
Skowroński przekonywał, że jednym z powodów opłacania występów może być czas niezbędny do przygotowania opinii. Jankowski z kolei skrytykował płacenie komentatorom. Jak stwierdził, stwarza to ryzyko wpływania na przekazywane w programach publicystycznych opinie.
– Jest kwestia niezależności, do której ja będę się upierał, bo mi zdarzało się komentować w różnych mediach, najczęściej w telewizjach, nigdy złotówki nie wziąłem, ale dawało mi to taką wolność, że mogłem przyjść sobie, a to może do Polsatu czasami, bardzo dawno temu do telewizji TVP Info – powiedział.
Następnie prowadzący stwierdził, że podzieli się osobistymi doświadczeniami ze starej TVP. Jankowski zarzucił, że wydawca "Wiadomości" próbował wymuszać na nim udzielanie określonych komentarzy.
– Podzielę się osobistą historią. Moje występy lat temu pięć, sześć dla "Wiadomości" skończyły się po tym, kiedy wydawca chciał ode mnie wymusić konkretne słowa, które mam powiedzieć – powiedział.
– Czego nie zrobiłem i nigdy więcej w tym programie się nie pojawiłem. Podejrzewam, że ci, którzy potem się pojawiali, mieli podobnie: był materiał, była teza i były konkretne słowa, które miały się pojawić – dodał.
Skowroński odpowiedział krótko: – Myślę, że tak nie było.
– A ja mam odmienne w tym punkcie zdanie – zakończył Jankowski.
Jak pisaliśmy w naTemat, TVP cały czas przechodzi reformy zainicjowane przez Donalda Tuska i nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Dopiero w zeszłym tygodniu siedzibę przy Woronicza opuścili Samuel Pereira, Michał Adamczyk i Marcin Tulicki.
To oznacza, że dopiero od kilku dni dziennikarze mogą pracować na odbudowę wizerunku oraz reputacji stacji.
Równolegle Prawo i Sprawiedliwość zdążyło złożyć wniosek o wotum nieufności wobec ministra kultury. Prawica natknęła się jednak na poważny problem, jakim jest brak większości do odwołania ministra. Wotum zostało odrzucone.