Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w najbliższych dniach przedstawi "imponującego" kandydata na prezydenta Warszawy. Wcześniej spekulowano, że może to być Jarosław Krajewski, Danuta Dmowska-Andrzejuk lub Tobiasz Bocheński. W Prawie i Sprawiedliwości trwają intensywne przygotowania do walki o rady miast, powiatów i sejmiki wojewódzkie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jarosław Kaczyński zapowiada kandydata na prezydenta Warszawy
– Już bardzo niedługo, choćby w Warszawie, kilka dni, państwo zobaczą kandydata, naprawdę pod każdym względem imponującą postać – powiedział Jarosław Kaczyński podczas wtorkowej konferencji prasowej, pytany o przygotowania do wyborów samorządowych.
Równolegle Kaczyński został zapytany przez dziennikarzy TVN24 o wypowiedź, w której porównał rządy Donalda Tuska do sposobu sprawowania władzy przez Adolfa Hitlera.
– To jest wycinkowe porównanie, niestety dzisiaj mamy do czynienia z taką sytuacją, w której prawo zapisane wprost, w oczywisty sposób jest łamane – powiedział
– Donald Tusk użył takiego określenia: "prawo, tak jak my je rozumiemy". Niestety, to jest tak, że ta analogia się narzuca w tym odcinku, nie np. w sprawie ludobójstwa czy innych zbrodni, których dopuścił się Hitler – dodał.
Następnie lider prawicy stwierdził, że "TVN jest formacją medialną bardzo ściśle związaną z rządzącą obecnie partią".
Dominika Długosz z "Newsweeka" niedługo po wyborach do Sejmu mówiła, że PiS może także rozważać kandydaturę byłej ministry sportu i turystyki, Danuty Dmowskiej-Andrzejuk.
Co łączy wszystkich trzech potencjalnych kandydatów? Poza przynależnością do obozu Prawa i Sprawiedliwości wyróżnia ich młody wiek. Nie są również kojarzeni z kierownictwem partii ani żadnymi głośnymi aferami.
Kaczyński dał sygnał PiS. Ruszyła walka o poparcie
Wystąpienia miały miejsce m.in. w Łodzi, Lublinie, Zielonej Górze, Gdańsku, Katowicach, Kielcach i były prowadzone zarówno przez Kaczyńskiego, jak i Mateusza Morawieckiego, Mariusza Błaszczaka, Beatę Szydło czy też Elżbietę Rafalską.
– Będziemy mieli intensywny weekend. Zostaną objechane wszystkie województwa. Chcemy zwrócić się do społeczeństwa z jasnym przekazem: ta władza obiecała 100 konkretów, a zamiast tego łamana jest konstytucja – ogłaszał prezes PiS.