Brak zgody ws. liberalizacji aborcji wśród koalicji rządzącej coraz bardziej daje się we znaki. Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń otwarcie zaczęli atakować Trzecią Drogę za blokowanie zmian prawnych. – Mam już tego osobiście dość – przyznał na antenie TVN24 wicemarszałek Sejmu z Lewicy.
Reklama.
Reklama.
Sprawa aborcji odbiła się Prawu i Sprawiedliwości czkawką. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego doprowadził do lawiny protestów i pierwszego stałego spadku poparcia dla obozu Jarosława Kaczyńskiego.
Lewica i Koalicja Obywatelska obiecały swoim wyborcom liberalizację ustawy antyaborcyjnej. Cała większość demokratyczna z kolei miała i dalej ma na ustach prawa kobiet.
Tymczasem Trzecia Droga blokuje możliwość zliberalizowania prawa antyaborcyjnego. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz chcą w tej sprawie rozpisać referendum. Osobiście też przyznają, że zagłosowaliby przeciwko propozycji progresywnej części posłów i posłanek.
Teraz, kiedy zbliżają się wybory samorządowe, sprawę aborcji próbuje odgrzać Lewica. Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty przypominają stanowisko konserwatystów w sprawie praw człowieka.
O co chodzi? Otóż Lewica złożyła do laski marszałkowskiej ustawy dekryminalizujące aborcję i liberalizujące przepisy ws. przerywania ciąży. Dokumenty przedłożono jeszcze w listopadzie.
Teraz Czarzasty zarzuca Szymonowi Hołowni blokowanie głosowania propozycji zmian.
Lewica atakuje Hołownię i Kosiniaka-Kamysza
– Nie będziemy brali na siebie tego, że ustawy, które złożyliśmy pierwszego dnia w Sejmie, ustawy dotyczące prawa do własnego ciała tak naprawdę, do aborcji do 12. tygodnia, oraz depenalizacji całego procesu aborcyjnego, że blokuje je Hołownia z Kosiniakiem – powiedział.
– W ramach tej demokracji walczymy o jej kształt. Nie będę brał odpowiedzialności za to, że ktoś blokuje tego typu rzeczy i trzeba to nazwać po imieniu – dodał i w końcu zarzucił: – Hołownia jest moim szefem, akceptuję, wspieram na każdym kroku, ale na Boga, w sprawie kobiet, blokujecie panowie prawa kobiet.
W koalicjantów uderzył także Robert Biedroń. W ostatnim wywiadzie dla Onetu wprost stwierdził: – Trzecia Droga w tych sprawach nie ma jasnego stanowiska. Spotykamy się regularnie i ja tłumaczę. Przecież pan wie, jak to wygląda.
– Większości w Trzeciej Drodze może zabraknąć. Ludzie głosują na Trzecią Drogę, a chcieliby mieć Lewicę. Do cholery jasnej zacznijcie głosować głową, a nie emocjami. Nie trzeba ratować Trzeciej Drogi. Ratujcie swoje życie i wartości – skomentował.