Beata Michniewicz po 40 latach miała otrzymać wypowiedzenie od nowych władz Trójki. Według nieoficjalnych doniesień już niedługo nie usłyszmy jej w roli prowadzącej "Śniadania w Trójce" i "Pulsu Trójki". Wiadomo, kto ma ją zastąpić.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pracowała w Trójce przez 40 lat. Beata Michniewicz miała zostać zwolniona
O zwolnieniu dziennikarki poinformowała "Gazeta Wyborcza". Beata Michniewicz jest legendą Trójki i jedną z jej czołowych twarzy. W Polskim Radiu pracuje bowiem od 1983 roku.
Michniewicz została w Polskim Radiu, pomimo protestu przeciw cenzurze i odejść osób takich jak Marek Niedźwiedzki, Marcin Łukawski, Hirek Wrona, Marcin Kydryński czy Piotr Kaczkowski.
Teraz, według dziennika jej programy "Śniadanie w Trójce" i "Puls Trójki" ma poprowadzić Sylwia Białek. Michniewicz prowadziła także poranne rozmowy w ramach pasma "Gość Trójki".
O zwolnieniu Michniewicz miało zdecydować nowe kierownictwo powołane w grudniu przezBartłomieja Sienkiewicza. To pełniący obowiązki likwidatora spółki Paweł Majcher i Juliusz Kaszyński.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" o zwolnieniu Michniewicz wypowiedział się anonimowy pracownik rozgłośni.
– W rozmowach na antenie dało się wyczuć, że jej poglądy są zawsze zgodne z aktualnym kursem władzy. Nic dziwnego, że teraz, kiedy media publiczne są uwalniane spod kontroli Prawa i Sprawiedliwości, Michniewicz traci pracę – powiedział.
Fala zmian W Polski Radiu. "Wiemy, co działo się w ostatnich latach"
Przypomnijmy, że po odbiciu Polskiego Radia z rąk PiS w rozgłośni przestali pojawiać się między innymi Adrian Klarenbach, Anna Popek i Michał Rykowski. Skończyło się także udzielanie platformy Magdalenie Ogórek, Samuelowi Pereirze, Katarzynie Gójskiej i Michałowi Rachoniowi.
Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze w grudniu Majcher i Kaszyński wystosowali specjalny list do wszystkich pracowników Polskiego Radia "Przyszliśmy tu odbudowywać i wzmacniać. Jesteśmy radiowcami. Znamy realia panujące w firmie i mamy świadomość, że wciąż pracuje tu wielu fachowców" – napisali.
"Chcemy skorzystać z Państwa wiedzy i doświadczenia. Wiemy też, co działo się w Radiu w ostatnich latach. Zarówno Wy, ja i my mamy świadomość, że było to efektem politycznych decyzji i stało w dalekiej sprzeczności z zasadami obiektywnego dziennikarstwa. Naszym celem jest zakończenie takich praktyk. Chcemy by Polskie Radio znów było wzorem dziennikarskiego profesjonalizmu" – dodali.