Jak już wspominaliśmy w naTemat.pl, pierwszy kwartał 2024 roku w kwestii pogody był wyjątkowo gorący. Nie tylko za względu na fakt, iż statystyki pokazują, iż w Europie Centralnej mamy najcieplejszą zimę od 140 lat.
Gorąco zrobiło się także w środowisku synoptyków. Najpierw spierali się oni o jakość długoterminowych prognoz wskazujących postępujące ocieplenie klimatu, gdy "normalna zima" przyszła w listopadzie i została z nami na grudzień. Później część meteorologów zaliczyła wpadkę z przewidywaniem "marcowej zimy", którą jednak odwołano.
A co dalej? Tego wstępnie można dowiedzieć się z 42-dniowej prognozy pogody, którą opublikował właśnie serwis Wetter.de. Opisuje ona długoterminowe analizy meteorologiczne dla Niemiec, ale można z niej wywnioskować także to, co wydarzy się po wschodniej stronie Odry.
I tak niemieccy synoptycy przekonują, że w północnych regionach marzec i początek kwietnia powinny okazać się pierwszym naprawdę suchym okresem 2024 roku. W Niemczech zwracają jednak uwagę, iż tym razem nie mówimy raczej o suszy katastrofalnej.
Zatrzymanie opadów na kilka tygodni powinno być korzystne zarówno dla środowiska naturalnego, jak i rolnictwa – gospodarze przygotowujący się do wiosennych prac nie ugrzęzną w błocie. Dla roślin i... źle dobierających garderobę ludzi pewnym zagrożeniem pozostawać mają jednak powracające przymrozki.
W regionach centralno-wschodnich – szerokim pasie od Berlina aż do Warszawy – nowe prognozy pogody na wiosnę 2024 również zakładają pojawienie się przymrozków. W tej części Europy temperatura powietrza w ciągu dnia ma utrzymywać się w marcu na poziomie do 15 stopni Celsjusza, ale nocami spadać poniżej zera. Istotniejsze ocieplenie powinno pojawić się dopiero na początku kwietnia, czyli mniej więcej w okresie Świąt Wielkanocnych.
42-dniowa prognoza pogody na wiosnę przynosi też ważne informacje dla mieszkańców terenów górskich i południowych, a także turystów wybierających się tam na Wielkanoc. Na południu prawdziwe ma pozostać powiedzenie "w marcu jak w garncu". Front wysokiego ciśnienia powinien co kilka dni rozjaśnić niebo, ale liczyć trzeba się także z mrozami, a nawet opadami śniegu.
W niemieckich Alpach czy Wysokich Tatrach na pograniczu polsko-słowackim mowa o spadkach temperatur do nawet minus 15 stopni Celsjusza. W niższych górach mróz powinien być łagodniejszy, ale nadal częsty – szczególnie nocami.
Przypomnijmy, że za zachodnią granicą od pewnego czasu dużo mówi się już także o prognozach pogody na lato 2024 roku. Nowoczesnych danych meteorologicznych wybiegających tak daleko w przyszłość co prawda nie ma, ale wśród Niemców popularny jest tzw. "Kalendarz 100-letni".
Mowa tu o dziele Mauritiusa Knauera "Calendarium oeconomicum practicum perpetuum". W XVII wieku opat klasztoru cystersów w Langheim stworzył to opracowanie, aby ułatwić przewidywanie pogody we Frankonii i dzięki temu zoptymalizować przyklasztorne rolnictwo
Niemiecki "Kalendarz 100-letni" zawiera prognozy pogody, analizę sytuacji ekstremalnych, zjawisk atmosferycznych, plag szkodników oraz wskazówki dotyczące zbiorów. Potoczna nazwa pracy Knauera wywozi się stąd, że w swoich prognozach oparł się on na stuleciach obserwacji innych uczonych, doświadczeniach ludzkości, a wszystko to wsparł wiedzą astronomiczną.
Cóż zatem niemiecki "Kalendarz 100-letni" mówi o prognozie pogody na lato 2024? Dziennikarze zza Odry zapisy Knauera mogące dotyczyć warunków atmosferycznych w tegorocznym czerwcu interpretują jako zapowiedź zróżnicowanej pogody, w której słońce ciągle będzie walczyło z opadami deszczu.
Ciepły i słoneczny powinien być początek miesiąca, w kolejnych tygodniach mają nastąpić opady. Później znów przyjdzie czas na przejaśnienia, ale bliżej lipca w naszej części świata powinno być deszczowo.
W lipcu wstępować mają sporadyczne burze, miejscowo niewykluczone są niestety inne tzw. ekstremalne zjawiska atmosferyczne. Potwierdzałyby to wyliczenia Mauritiusa Knauera, według których w takim roku jak obecny, lipiec powinien być równie wilgotny, co gorący. Liczba słonecznych dni w tym miesiącu ma być jednak o wiele wyższa niż w czerwcu.
Szczególna fala upałów ma nadejść w okresie 23-31 lipca. Niemcy na podstawie swojego "Kalendarza 100-letniego" jako dobre momenty na planowanie letniego urlopu wskazują także 1-6 sierpnia oraz 18-25 sierpnia.
Poza tymi oknami pogodowymi sierpień prawdopodobnie zapamiętamy w Europie Środkowej jako czas silnych burz i innych niebezpiecznych zjawisk, jak powodzie. Ciepło powinno ponownie nadejść w 2024 roku dopiero w postaci złotej jesieni.
Czytaj także: