nt_logo

"Szczęść Boże i ratuj się kto może". Braun znów dał popis w Sejmie

Natalia Kamińska

08 marca 2024, 11:42 · 2 minuty czytania
Grzegorz Braun podczas swoich wystąpień sejmowych słynie z obrażania ludzi, z którymi się nie zgadza. Także w piątek w Sejmie wygłosił dziwaczną tyradę, w której zaatakował UE oraz osoby LGBT+.


"Szczęść Boże i ratuj się kto może". Braun znów dał popis w Sejmie

Natalia Kamińska
08 marca 2024, 11:42 • 1 minuta czytania
Grzegorz Braun podczas swoich wystąpień sejmowych słynie z obrażania ludzi, z którymi się nie zgadza. Także w piątek w Sejmie wygłosił dziwaczną tyradę, w której zaatakował UE oraz osoby LGBT+.
"Szczęść Boże i ratuj się kto może". Absurdalne wystąpienie Brauna w Sejmie. Fot. Filip Naumienko/REPORTER

– Precz z komuną. Precz z euro komuną, PolExit.Trzeba ratować się póki czas. Precz z zielonym i tęczowym ładem, za którego nieprzyjęcie w Polsce wasz "lewico z prawej" minister obdzwaniał regiony, sejmiki wojewódzkie i straszył, że trzeba się wycofać z tych strasznych uchwał o szanowaniu normalności, bo nie będzie pieniędzy. Więc pieniędzy i tak nie było, rubelka nie zarobili, cnotę stracili – perorował Grzegorz Braun w Sejmie.


Potem Braun chciał się dowiedzieć, ile zostaje pieniędzy z Brukseli do swobodnego rozporządzania rządu warszawskiego, po odliczeniu wydatków, które jak to ujął, zawarte są w tym "co Bruksela dyktuje, co Warszawa ma wykonać". On stwierdził, że jest to "paręset złotych".

"Szczęść Boże i ratuj się kto może". Absurdalne wystąpienie Brauna w Sejmie

Podczas dyskusji sejmowej padało więcej absurdalnych słów ze strony Brauna. – Szczęść Boże i ratuj się kto może kiedy zjednoczony front euro-kołchozowo-wojenno-covidowo-chanukowy wyprzedaje suwerenność Polski na raty, których nie jest w stanie skompensować tym kieszonkowym, które chcielibyście, żeby Bruksela nam wypłacała. Bo przecież większość tych pieniędzy to są pieniądze znaczone – uważa polityk Konfederacji.

Przekonywał też, że obecny rząd sprzedaje Polskę. – Sprzedawaliście i dalej sprzedawać chcecie wolność, suwerenność a docelowo godność, zdrowie, życie Polaków za przywilej dysponowania tymi pieniędzmi – grzmiał Braun w Sejmie.

Braun znów jest członkiem klubu Konfederacji

Jak informowaliśmy na początku lutego, Przemysław Wipler potwierdził w Radiu Plus, że Grzegorz Braun odzyskał prawa członka klubu Konfederacji. – Został odwieszony, jest jednym z członków Rady Liderów Konfederacji. Koniec rozmowy – powiedział krótko.

– Dla mnie jasne i oczywiste jest, że o takich sprawach dyskutują liderzy Konfederacji i był w tym zakresie ostatnio wysłuchiwany Sławomir Mentzen, który jasno i klarownie powiedział, że to jest trudny związek partnerski i tyle – wyjaśnił swój punkt widzenia.

Podkreślił też, że członkowie Konfederacji "mają różnice zdań co do tego, jak uprawiać politykę". – Konfederacja z Grzegorzem Braunem jest projektem, na który głosowali w ostatnich wyborach nasi wyborcy – przyznał Wipler.

12 grudnia 2023 r. podczas sejmowych obchodów żydowskiego święta Chanuki polityk Konfederacji Korony Polskiej chwycił za gaśnicę i – ku oburzeniu zgromadzonych Żydów – zgasił świece chanukii.

– Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, gdy tymczasem ja przywracam stan normalności, kładąc kres aktom satanistycznego, rasistowskiego triumfalizmu, ponieważ takie jest przesłanie tych świąt – komentował potem Braun.

W konsekwencji skandalicznego czynu, Prezydium Sejmu wykluczyło posła-antysemitę z obrad. Marszałek Szymon Hołownia dodał, że wspomniane grono nie miało wątpliwości o maksymalnej karze dla polityka, choć wicemarszałek Krzysztof Bosak wstrzymał się od głosu.