nt_logo

Wróci zasadnicza służba wojskowa? Odpowiedź szefa MON wielu zaniepokoi

Mateusz Przyborowski

28 marca 2024, 11:02 · 3 minuty czytania
Władysław Kosiniak-Kamysz został w czwartek zapytany, czy MON rozważa przywrócenie zasadniczej służby wojskowej. Minister obrony narodowej zaznaczył, że obecnie takich planów nie ma, ale też przypomniał, że obowiązkowy pobór nie został zlikwidowany, tylko jest zawieszony. – W każdej chwili można go odwiesić – stwierdził wicepremier.


Wróci zasadnicza służba wojskowa? Odpowiedź szefa MON wielu zaniepokoi

Mateusz Przyborowski
28 marca 2024, 11:02 • 1 minuta czytania
Władysław Kosiniak-Kamysz został w czwartek zapytany, czy MON rozważa przywrócenie zasadniczej służby wojskowej. Minister obrony narodowej zaznaczył, że obecnie takich planów nie ma, ale też przypomniał, że obowiązkowy pobór nie został zlikwidowany, tylko jest zawieszony. – W każdej chwili można go odwiesić – stwierdził wicepremier.
Czy wróci obowiązkowy pobór do wojska? Szef MON odpowiada Fot. Piotr Molecki / East News

W czwartek rano Władysław Kosiniak-Kamysz był gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24. Szef MON był pytany o sprawę gen. Jarosława Gromadzińskiego, wobec którego Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie kontrolne, oraz o rosyjską rakietę, która kilka dni temu przeleciała nad Oserdowem tuż przy granicy z Ukrainą.


Konrad Piasecki zapytał też wicepremiera, czy w Polsce może zostać przywrócony obowiązkowy pobór do wojska. – Zasadnicza służba wojskowa jest w Polsce zawieszona, nie jest zlikwidowana, więc w każdej chwili, jeżeli zajdzie taka potrzeba, można ją odwiesić – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Czy wróci obowiązkowy pobór do wojska? Szef MON odpowiada

Jak dodał, jeszcze w czwartek ma zostać wydane rozporządzenie w tej sprawie, "żeby być przygotowanym na każdą sytuację". Minister obrony narodowej zaznaczył jednak, że obecnie "nie ma żadnego planu odwieszania zasadniczej służby wojskowej, bo jest dobrowolna zasadnicza służba wojskowa, która się cieszy ogromnym powodzeniem".

Ponad 5 tys. żołnierzy do połowy marca wstąpiło do zasadniczej dobrowolnej służby wojskowej. To jest absolutny rekord – przekazał. I dodał, że w tym roku liczebność polskiej armii ma osiągnąć 220 tys., a "plany te mogą być wypełnione dużo szybciej" i "być może będzie nowelizowany budżet" w tym zakresie.

Kosiniak-Kamysz dodał też, że istnieje jeszcze tzw. aktywna rezerwa, czyli 28 dni przeszkolenia wojskowego, które kończy się złożeniem przysięgi. Nie jest to jednak równoznaczne z odbyciem zasadniczej służby, która ta trwa dużo dłużej.

MON ma także kolejne plany. – Dla absolwentów szkół średnich planujemy wprowadzenie kursów, przeszkolenia, przygotowania do czasów zagrożenia – tłumaczył polityk i dodał, że takie kursy miałyby się odbywać w wakacje dla uczniów po czwartej lub piątej klasie szkoły ponadpodstawowej.

***

Quiz: Jak dobrze znasz skład nowego rządu Donalda Tuska?

***

– Chcemy stworzyć z szefem Sztabu Generalnego możliwość miesięcznego, dwumiesięcznego przeszkolenia – doprecyzował. Taki kurs byłby dobrowolny.

– Wydaje mi się, że zainteresowanie – patrząc na to, ile osób chce wstąpić do wojska – będzie ogromne. To by było też oczywiście za pewnym wynagrodzeniem za ten czas służby – dodał szef MON.

Kosiniak-Kamysz o gen. Gromadzińskim i rosyjskiej rakiecie nad Oserdowem

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w środę Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie kontrolne w sprawie gen. Jarosława Gromadzińskiego "w związku z pozyskaniem nowych informacji" na jego temat. Wojskowego już odwołano z wpływowego stanowiska dowódcy Eurokorpusu.

Gen. Gromadziński wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że "nie ma sobie nic do zarzucenia". "Wierzę, że wszczęta przez SKW procedura kontrolna zakończy się dla mnie pozytywnie. W tym miejscu serdecznie dziękuję za słowa wsparcia i otuchy w tych trudnych dla mnie i mojej rodziny chwilach" – napisał.

– Wszystko odbywa się zgodnie z procedurami, jest wszczęte postępowanie kontrolne. W związku z tym podjęliśmy decyzję o zmianie na czele Eurokorpusu. Jest wyznaczony nowy szef, gen. Piotr Błazeusz, były pierwszy zastępca szefa Sztabu Generalnego, niezwykle doświadczony i w Polsce, i za granicą – tak tę sprawę skomentował w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz.

Podobnie jak SKW, on również nie chciał ujawnić szczegółów sprawy. – To nie jest oskarżenie kogokolwiek, będzie proces wyjaśnienia, po procesie wyjaśnienia będzie podjęta ostateczna decyzja – zastrzegł szef MON i dodał: – Jeśli wszystko się zakończy pozytywnie, to następuje powrót do normalnego trybu służby.

Kosiniak-Kamysz odniósł się także do incydentu z rosyjską rakietą, która 24 marca naruszyła polską przestrzeń powietrzną. W jego ocenie dobrze się stało, że wojsko jej nie zestrzeliło. – Wszystkie siły i środki były w gotowości. Jeżeli jakakolwiek przesłanka świadczyłaby o tym, że jest wycelowana w cel na terytorium Polski, wówczas wszystkie działania byłyby podejmowane – powiedział.