nt_logo

Rowling znowu w akcji. Wyznała, że nigdy nie wybaczy gwiazdom "Harry'ego Pottera"

Ola Gersz

12 kwietnia 2024, 09:40 · 4 minuty czytania
J.K. Rowling stwierdziła, że gwiazdy "Harry'ego Pottera", Daniel Radcliffe i Emma Watson, mogą "zachować" dla siebie swoje potencjalne przeprosiny. Ich relacje nadal pogarszają się z powodu radykalnego (i masowo krytykowanego przez niektóre środowiska) stanowiska brytyjskiej pisarki w kwestii praw osób transpłciowych. Teraz Rowling skrytykowała gwiazdy po przełomowym raporcie dotyczącym tranzycji płciowej w Wielkiej Brytanii.


Rowling znowu w akcji. Wyznała, że nigdy nie wybaczy gwiazdom "Harry'ego Pottera"

Ola Gersz
12 kwietnia 2024, 09:40 • 1 minuta czytania
J.K. Rowling stwierdziła, że gwiazdy "Harry'ego Pottera", Daniel Radcliffe i Emma Watson, mogą "zachować" dla siebie swoje potencjalne przeprosiny. Ich relacje nadal pogarszają się z powodu radykalnego (i masowo krytykowanego przez niektóre środowiska) stanowiska brytyjskiej pisarki w kwestii praw osób transpłciowych. Teraz Rowling skrytykowała gwiazdy po przełomowym raporcie dotyczącym tranzycji płciowej w Wielkiej Brytanii.
J.K. Rowling skrytykowała Daniela Radcliffe'a i Emmę Watson Fot. PA Wire/Press Association Images/EAST NEWS

J.K. Rowling miała kiedyś bardzo dobre relacje z obsadą filmów o Harrym Potterze opartych na jej książkach. Po raz pierwszy spotkała się jednak z krytyką ze strony kilku aktorów, gdy w 2020 roku podzieliła się kontrowersyjnymi uwagami o osobach transpłciowych. Od tego momentu jej relacje z gwiazdami jedynie się pogarszają.


Daniel Radcliffe, filmowy Harry Potter, napisał wcześniej esej dla The Trevor Project, w którym wsparł transpłciową społeczność i przeprosił za "ból", jaki spowodowały dla niej komentarze Rowling.

Z kolei Emma Watson, filmowa Hermiona Granger, pisała: "Chcę, aby moi transpłciowi fani wiedzieli, że ja i tak wielu innych ludzi na całym świecie widzimy was, szanujemy i kochamy za to, kim jesteście". Oprócz tego podobno wbiła Rowling szpilkę na gali nagród BAFTA w 2022 roku.

J.K. Rowling krytykuje Daniela Radcliffe'a i Emmę Watson. Nigdy im nie wybaczy

Rowling, która od kilku lat nie przestaje krytykować osób transpłciowych, zamieściła serię tweetów, w których odniosła się do raportu dr Hilary Cass, brytyjskiej pediatrki, która zauważyła wzrost młodych pacjentów kwestionujących swoją płeć.

Jej zdaniem brytyjska ochrona zdrowia nie jest odpowiednio przygotowana, aby im pomóc, a oprócz tego brakuje naukowych badań, które uzasadniają terapię hormonalną u dzieci i młodzieży.

"Przez ostatnie cztery lata Hilary Cass przeprowadziła najbardziej solidny przegląd dowodów medycznych na temat tranzycji płciowej dzieci, jaki kiedykolwiek została przeprowadzona. (...) Rozumiem, że jego wnioski musiały być sejsmicznym szokiem dla tych, którzy prześladowali i demonizowali demaskatorów oraz oczerniali przeciwników jako ludzi nietolerancyjnych i transfobów. Jednak próba dyskredytacji pracy Hilary Cass to nie tylko błąd. To aktywnie szkodliwe działanie" – pisała na X (dawnym Twitterze).

Na fali dyskusji jeden z użytkowników X napisał do pisarki: "Czekam tylko, aż Dan i Emma (Daniel Radcliffe i Emma Watson – red.) publicznie cię przeproszą... wiedząc, że im wybaczysz".

Rowling odpowiedziała: "Niestety, tak nie będzie. Celebryci, którzy przytulili się do ruchu mającego na celu podważenie trudnych do zdobycia praw kobiet i którzy używali swoich platform, by dopingować tranzycję nieletnich, mogą zachować swoje przeprosiny dla straumatyzowanych osób przechodzących detranzycję oraz narażonych na szkodliwe wpływy kobiet korzystających z przestrzeni jednopłciowych".

Jej komentarz pojawił się po informacji w mediach, że autorka może zostać przesłuchana przez policję za błędne określanie płci osób transpłciowych zgodnie z nowym szkockim prawem o przestępstwach motywowanych nienawiścią.

Jednak Rowling, która często pisze w sieci, że kobiety trans nie są kobietami, przysięgła wciąż "nazywać mężczyznę mężczyzną" mimo nowego "absurdalnego prawa". Dodała, że nie usunie postów na mediach społecznościowych, które mogłyby je naruszać. Wcześniej stwierdziła, że wolałaby pójść do więzienia niż odnosić się do osoby transpłciowej za pomocą preferowanych przez nią zaimków.

Ostatecznie policja stwierdziła, że komentarze Rowling "nie są oceniane jako przestępcze" i potwierdziła, że nie zostaną podjęte dalsze działania.

J.K. Rowling oskarżana o transfobię. Krytykuje osoby transpłciowe

Wszystko zaczęło się w 2020 roku, gdy J.K. Rowling udostępniła u siebie na Twitterze wpis odnoszący się do artykułu, w którym użyto słów "osoby miesiączkujące". Brytyjską powieściopisarkę najwyraźniej ten termin rozbawił. "Jestem pewna, że kiedyś było słowo dla takich ludzi. Niech ktoś mi pomoże. Wumben? Wimpund? Woumund?" – napisała w swoim poście, sugerując, że chodzi jej o wyraz "women" (kobiety).

Pierwsza fala krytyki nie powstrzymała matki "Harry'ego Pottera" przed dalszym wyrażaniem swoich poglądów. "Jeśli płeć nie jest prawdziwa, to przeżyta przez kobiety na całym świecie rzeczywistość zostaje wymazana. Znam i kocham osoby transpłciowe, ale wymazywanie pojęcia płci pozbawia nas wielu możliwości sensownego omawiania własnego życia. Mówienie prawdy nie jest nienawiścią" – oznajmiła w innym wywiadzie.

Rowling zarzucono promowanie transfobii, a także określono ją mianem TERF-a, czyli radykalnej feministki wykluczającej osoby trans z dyskursu. W tym samym czasie internauci zaczęli wypominać pisarce fakt, że przed laty wyraziła swoje poparcie dla Mayi Forstarter, specjalistki ds. podatków, która straciła pracę za transfobiczne wpisy w internecie.

"Inkluzywny język, który nazywa kobiety 'menstruatorkami' i 'ludźmi ze sromami', wydaje się wielu kobietom odczłowieczający i poniżający. Rozumiem, dlaczego aktywiści trans uważają ten język za odpowiedni i uprzejmy, ale dla tych z nas, które słyszały poniżające obelgi rzucane w naszą stronę przez brutalnych mężczyzn, nie jest on neutralny; jest wrogi i alienujący" – oceniła Rowling w felietonie "J.K. Rowling pisze o swoich powodach wypowiadania się na tematy związane z seksem i płcią".

Wielu fanów książek o Harrym odwróciło się od Rowling i było zszokowanych jej poglądami. Oprócz tego na portalach społecznościowych rozgorzały dyskusje na temat problematycznych treści w książkach o Harrym Potterze. Oprócz transfobii pod adresem Rowling rzucono oskarżenia o antysemityzm, rasizm czy ksenofobię (więcej w tej kwestii przeczytacie w tekście: "Tak się promuje niewolnictwo? Wyjaśniamy, dlaczego fani "Harry’ego Pottera" nie kupią nowej gry").