Nad ranem Służba Ochrony Państwa i funkcjonariusze policji interweniowali pod Pałacem Prezydenckim. Powodem był mężczyzna, który z bliżej nieznanych przyczyn podpalił plecak i porzucił go na ulicy. Sprawca incydentu został zatrzymany. Wiadomo, że nikomu nie stała się krzywda.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Incydent pod Pałacem Prezydenckim. Mężczyzna podpalił plecak na Krakowskim Przedmieściu
Jak poinformowała PAP, na którą powołuje się RMF FM, do niepokojącego zdarzenia doszło w poniedziałek niedługo po godzinie 10. Przed Pałacem Prezydenckim pojawił się mężczyzna z plecakiem.
W pewnym momencie zatrzymał się na chodniku Krakowskiego Przedmieścia, położył plecak na ziemi i go podpalił. Na miejscu interweniowała Służba Ochrony Państwa oraz policja.
O szczegółach poinformował rzecznik SOP, płk Bogusław Piórkowski. – W pewnym momencie, na wysokości Pałacu Prezydenckiego, zatrzymał się, położył plecak i go podpalił. Następnie chciał odejść. Został zatrzymany przez patrol policjantów – przekazał PAP, na którą powołuje się RMF FM.
Ostatecznie plecak został ugaszony przez funkcjonariuszy SOP. W wyniku zdarzenia nikomu nie stała się krzywda.
Podjechał pod KPRM i wylał gnojówkę
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, jeszcze w sobotę 13 kwietnia do równie niepokojącego zdarzenia doszło przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Na pobliskiej ulicy niespodziewanie zaparkował kierowca starego terenowego Mitsubishi.
Następnie mężczyzna usłyszał zarzut zanieczyszczania środowiska oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Chwilę później został wypuszczony z aresztu.