
Blokada mostu w Warszawie. Aktywiści próbowali przykleić się do drogi
Jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza", w poniedziałek tuż przed godziną 9 kilkanaście osób w kamizelkach stanęło na mostach Świętokrzyskim, Śląsko-Dąbrowskim i Poniatowskim w Warszawie.
To aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie, którzy chcieli oprotestować w ten sposób brak adekwatnych działań wobec kryzysu klimatycznego.
W trakcie protestu do akcji natychmiast wkroczyła policja. Na moście Poniatowskiego nie udało się doprowadzić do blokady. Podobnie było w przypadku mostu Świętokrzyskiego. Tam aktywiści zostali usunięci z ulicy w kilka chwil. Udało się zainterweniować, zanim ci przykleili się do asfaltu.
"Policjanci poprosili aktywistów, żeby zeszli z jezdni. Kiedy to się nie udało, funkcjonariusze siłą ściągnęli ich z drogi. Zgromadzeni próbowali przykleić się specjalnym klejem, ale ten nie zadziałał – informuje Wirtualna Polska.
Komenda Stołeczna Policji wydała oficjalny komunikat, w którym poinformowali o podjętych działaniach. "W związku z możliwymi blokadami mostów w Warszawie stołeczni policjanci zabezpieczają rejony przepraw" – przekazali funkcjonariusze.
"Kierowcy mogą napotkać czasowe utrudnienia. W przypadku prób blokady mostu zgodnie z prawem podejmujemy działania mające na celu przywrócenie normalnego ruchu pojazdów" – dodali.
Wyjaśnijmy, że protestujący domagają się przekazania 100 proc. środków z budowy autostrad na rozwój lokalnego transportu publicznego oraz wprowadzenie systemu jednego biletu na cały transport regionalny w Polsce za 50 zł.
Czy popierasz działania Ostatniego Pokolenia?
187 odpowiedzi

Zagrozili, że sparaliżują mosty w Warszawie
Jak pisaliśmy w naTemat, Ostatnie Pokolenie opublikowało w serwisie "X" nagranie, na którym zapowiedziała blokowanie mostów w Warszawie. Jak słyszymy, to skutek zignorowania postulatów eko-aktywistów przez Donalda Tuska.
– 5 tygodni temu zanieśliśmy nasze postulaty do premiera. Daliśmy ultimatum. Albo je przyjmie, albo my przystąpimy do kampanii obywatelskiego oporu. Miał czas do wyborów samorządowych, jednak nic się nie stało – powiedziała jedna z organizatorek akcji.
Grupa aktywistów dała się poznać jeszcze na początku marca, zakłócając koncert w Filharmonii Narodowej. A jeszcze większe emocje wywołał protest w postaci oblania czerwoną farbą słynnej warszawskiej Syrenki.
Artykuł aktualizowany na bieżąco.
Zobacz także