Awantura o manula Manię eskalowała. W tle nawet zarzuty... w sprawie zamachu w Moskwie
redakcja naTemat.pl
23 kwietnia 2024, 08:52·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 23 kwietnia 2024, 08:52
Manul Mania niespodziewanie została zdyskwalifikowana konkursu na najpiękniejsze manule stepowe. Niewinna zabawa przerodziła się w międzynarodową awanturę. Popularny profil satyryczny "Make Life Harder" pokazał, co o Polakach zaczęli wypisywać uczestnicy głosowania z innych części świata.
Reklama.
Reklama.
Jak pisaliśmy w naTemat, w miniony poniedziałek poznańskie zoo opublikowało przykry komunikat w sprawie dalszych losów konkursu na najpiękniejszego manula stepowego. Organizatorzy akcji przekazali, że manul Mania została zdyskwalifikowana z całego przedsięwzięcia.
"Zostałam zdyskwalifikowana. Powodów nie znam. Opiekunowie przekazali mi taką wiadomość, w związku z tym, mimo że nie zależało mi specjalnie, to się na chwilę odwrócę tyłem. Nie, to nie!" – czytamy.
Manul Mania zdyskwalifikowana z konkursu. W sieci burza
To dość zaskakujący obrót wydarzeń, bowiem jeszcze 21 kwietnia media informowały, że Mania znalazła się w czwórce najpiękniejszych manuli stepowych na świecie. Organizatorzy akcji z "Daily Matle" poza informację o dyskwalifikacji kota, nie podali żadnych innych szczegółów.
Tymczasem, niewinny konkurs na najpiękniejszego kota przerodził się w... międzynarodowy konflikt między głosującymi. Co kryje się za dyskwalifikacją? Wróćmy do momentu, gdy manul Mania starła się z manulem Polly.
W trakcie głosowania popularny profil satyryczny "Make Life Harder"opublikował relacje na Instagramie, zauważając, że dystans między polskim kotem a rywalką wyniósł aż 15 tys. głosów. Dzięki promocji wydarzenia udało się jednak odrobić część strat i przybliżyć się do konkurentki.
Wtedy... organizatorzy akcji z "Daily Mantle" zmienili ustawienia swojego konta na platformie "X", by uniemożliwić swobodne oddawanie głosów. "Wszystkie głosowania są publiczne, ale jak Mania zbliża się do rywalki, to ukrywają tweety" – zauważyło MLH.
To nie koniec. W sprawie konkursu na najpiękniejszego manula powołano specjalny czat na platformie Discord. Polacy donoszą jednak, że jakiekolwiek wspomnienie o kocie z poznańskiego zoo wiąże się z ryzykiem natychmiastowego usunięcia z serwera.
Awantura o manula Manię. "Kolega stwierdza, że MLH wyrzuciło manula Dashę"
Niedługo później na stronie poznańskiego zoo i "Daily Mantle" pojawiła się informacja o dyskwalifikacji kota. Równolegle na Discordzie rozgorzała przedziwna dyskusja, w której uznano, że "Make Life Harder" to fabryka botów, która zaburzała wyniki konkursu.
"Oni tam najpierw myślą, że nasza strona to fabryka botów, a kiedy ktoś ich uświadamia, że to żywi ludzie, to kolega stwierdza, że MLH wyrzuciło z konkursu manula Dashę, bo ten był z Syberii. Jakiś intelektualista wyprowadził wniosek, że musieliśmy wrzucić nieocenzurowane materiały z zamachu pod Moskwą" – relacjonuje samo MLH.
Za pośrednictwem Instagrama autorzy popularnego konta zaczęli udostępniać fragmenty dyskusji prowadzonych na Discordzie. "Idzie pojazd z ludzi wspierających Ukrainę, albo walczących z rosyjską dezinformacją" – opisują.
"Ignorujcie Polaków, oni robią to tylko przez wzgląd na nacjonalizm, a nie na manule", "Mania nic nie wygrała. Ludzie nie mają o niej pojęcia" – czytamy we wpisach publikowanych na Discordzie przez anonimowe konta.
Niedługo później MLH pokazało kolejne komentarze padające w sporze wokół głosowania na najpiękniejsze manule. "Polacy zostają wrzuceni do jednego wora z Niemcami, którzy w zeszłym roku głosowali za manulem z Niemiec, a tak naprawdę się na manulach nie znają. A potem jest rant, że w poznańskim zoo mnóstwo ludzi straciło pracę i zmalwersowało jakiś hajs" – relacjonują.
"Człowiek myśli, że to jakaś radosna, randomowa zabawa w popularyzowanie manuli, a tymczasem nie dość, że nie zrobił fakultetu z manulologii, to jeszcze trafił na imprezę w oparach Konfederacji" – podsumowują.
Manule stepowe podbijają sieć. "W środowisku naturalnym żyją samotnie"
Jeszcze w zeszłym roku Daria Siemion pisała w naTemat o charakterystyce manula stepowego. To kot słynący ze zrzędliwego wyrazu twarzy. Niemal zawsze wygląda, jakby był zły lub zestresowany. W środowisku naturalnym występuje w Azji, głównie w Mongolii i Kazachstanie. Poluje na drobne gryzonie i ptaki.
Wbrew pozorom jest bardzo sprawny – z łatwością wspina się po stromych skałach. Ma długie i gęste futro, które zapewnia mu komfort termiczny na wysokości do 4500 m n.p.m.
Quiz: Uważasz się za kociarza? Sprawdź, czy rozpoznasz te rasy po jednym zdjęciu
W rozmowie z naTemat głos jeszcze w zeszłym roku głos zabrała Katarzyna Dybalska, opiekunka kotowatych z warszawskiego zoo. – W środowisku naturalnym manule żyją samotnie. Zajmują olbrzymie terytoria, a w pary łączą się jedynie w okresie godowym. (...) Przez położone uszy wyglądają, jakby ciągle były złe i nikogo nie lubiły, ale dzięki temu położeniu nie marzną – powiedziała.
– Przez położone uszy wyglądają, jakby ciągle były złe i nikogo nie lubiły, ale dzięki temu położeniu nie marzną – dodała.