W piątek 10 maja Jarosław Kaczyński dwa razy pojawił się przed pomnikiem smoleńskim na placu Piłsudskiego w Warszawie. Rano wziął udział w obchodach upamiętniających ofiary katastrofy z 2010 roku, a wieczorem przybył tam ponownie i zniszczył wieniec zostawiony przez aktywistów. Do tego celu prezes użył sprayu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Odkąd Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę w Polsce po październikowych wyborach, Jarosław Kaczyński i politycy jego partii nie mogą już liczyć na ochronę policjantów podczas miesięcznic smoleńskich. Nie ma też miesiąca, by w trakcie tych wydarzeń nie dochodziło do awantur i przepychanek.
W piątek 10 maja doszło też do zaskakującej sytuacji. Prezes PiS przed południem tradycyjnie pojawił się przed pomnikiem smoleńskim na placu Piłsudskiego w Warszawie i między innymi razem z Mateuszem Morawieckim i Antonim Macierewiczem wziął udział w obchodach katastrofy pod Smoleńskiem w 2010 roku. Politycy złożyli też okolicznościowy wieniec.
Miesięcznica smoleńska. Kaczyński przyszedł ze sprayem i zniszczył wieniec
Jak informowały media, przed pomnikiem pojawiła się także duża grupa aktywistów, którzy protestują przeciwko upolitycznieniu tragedii sprzed 14 lat. Ponownie doszło do awantury i sytuację musieli opanować obecni na miejscu funkcjonariusze.
Kiedy Kaczyński i politycy PiS odeszli sprzed pomnika, aktywiści – również tradycyjnie – zostawili swój wieniec. Z napisem: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski".
Jak wynika z relacji ludzi, którzy w piątek spacerowali w okolicach pomnika, wieczorem Jarosław Kaczyński wrócił na plac Piłsudskiego. Miał ze sobą farbę w sprayu, którą zamalował napis znajdujący się na wieńcu aktywistów.
W sieci pojawiły się nagrania z tej sytuacji. Widać na nich, że prezesowi towarzyszyli między innymi Radosław Fogiel, Ryszard Czarnecki, Piotr Gliński i Mariusz Błaszczak.
Prezes PiS może mieć problemy przez miesięcznice smoleńskie
Przypomnijmy, 10 kwietnia, czyli w trakcie obchodów 14. rocznicy katastrofy, prezes PiS z kombinerkami w rękach siłował się z umieszczoną na wieńcu tabliczką. Mundurowi poinformowali prezesa PiS, że popełnia wykroczenie, ale to go nie powstrzymało.
– Niech mi pan nie mówi, że ja nie mogę. To w sposób skrajny, bezczelny, putinowski obraża mojego brata – powiedział lider Zjednoczonej Prawicy do próbującego go powstrzymać policjanta.
QUIZ: Kto to powiedział – Kaczyński czy Tusk?
Na nagraniach widać było, jak Kaczyński przez dłuższą chwilę próbował zerwać tabliczkę z wieńca (uderzał w nią kombinerkami), a ostatecznie zabrał cały wieniec sprzed pomnika.