Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński zabrał wieniec spod Pomnika Smoleńskiego. Policja zabiera głos Fot. MAREK KUDELSKI / AGENCJA SE / East News

"Dzisiaj na pl. Piłsudskiego przy Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej doszło do incydentu z udziałem parlamentarzysty, który zabrał wieniec złożony w tym miejscu przez inną osobę" – poinformowała w środę Komenda Stołeczna Policji. Chodzi o incydent z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Na nagraniu udostępnionym w sieci widać prezesa PiS z kombinerkami w rękach, który siłuje się z tabliczką.

REKLAMA

"Policjanci dokumentowali przebieg zdarzenia, w którego czasie czynności prowadził także nasz Zespół Antykonfliktowy, starając się zapobiec naruszeniu prawa i informując posła o zgodnym z nim zachowaniu" – przekazał podinspektor Robert Szumiata, rzecznik Prasowy Komendy Stołecznej Policji.

Jak dodał, "z uwagi na to, że całe zajście zostało nagrane, a parlamentarzysta jest osobą powszechnie znaną – jego zatrzymanie nie było niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania". "Dalsze czynności w powyższej sprawie będą procedowane zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami" – czytamy.

Kaczyński zabrał wieniec spod Pomnika Smoleńskiego. Użył do tego kombinerek

"Powszechnie znanym parlamentarzystą", o którym wspomniał rzecznik KSP, jest Jarosław Kaczyński. Jak informowaliśmy wcześniej w naTemat.pl, w trakcie środowych obchodów 14. rocznicy katastrofy smoleńskiej prezes PiS i politycy jego partii przyjechali na stołeczny plac Piłsudskiego, by oddać hołd ofiarom tragedii, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku.

Sonda

Czy wierzysz, że w Smoleńsku doszło do zamachu?

941 odpowiedzi

Czekali tam na nich kontrmanifestanci, którzy próbowali umieścić swój wieniec. Tradycyjnie znalazła się na nim tabliczka z krytyką śp. Lecha Kaczyńskiego. Protestującym na drodze stanęli posłowie PiS, a jeden z mężczyzn pokazał im wyrok Sądu Najwyższego, który, w jego ocenie, "pozwala im umieścić wieniec".

Poseł Marek Suski zablokował dostęp do pomnika, posłanka Anna Czerwińska zarzuciła kontrmanifestantom, że "propagują wersję Putina". – Wstyd i hańba! – krzyknęła w ich stronę. Wcześniej poprosiła policjantów o interwencję w sprawie osób, które miały zakłócać zgromadzenie.

Do akcji wkroczył też sam Kaczyński. Na nagraniu udostępnionym w sieci widać prezesa PiS z kombinerkami w rękach, który siłuje się z umieszczoną na wieńcu tabliczką. – Niech mi pan nie mówi, że ja nie mogę. To w sposób skrajny, bezczelny, putinowski obraża mojego brata – powiedział lider Zjednoczonej Prawicy do próbującego go powstrzymać policjanta.

Mundurowi poinformowali prezesa PiS, że popełnia wykroczenie, ale to go nie powstrzymało. – Panowie mają swoje poczucie prawa. Słyszeli panowie Tuska? – z takim pytaniem zwrócił się Kaczyński do funkcjonariuszy. – Ja mam prawo – powtarzał.

Na nagraniu widać, jak prezes przez dłuższą chwilę próbował zerwać tabliczkę z wieńca (uderzał w nią kombinerkami), a ostatecznie zabrał cały wieniec sprzed pomnika.

Przypomnijmy, że to kolejny incydent na placu Piłsudskiego w Warszawie. Po raz pierwszy Jarosław Kaczyński zniszczył wieniec w październiku 2023. Usiłował to zrobić również w marcu i wówczas doszło do przepychanek z politykami PiS.