nt_logo

Świderski walczy z czasem przed meczem z Holandią. "Najbliższe dwie doby będą kluczowe"

Marek Deryło

13 czerwca 2024, 14:07 · 2 minuty czytania
W poniedziałek strzelił gola Turcji, ale zaraz potem – gdy cieszył się z bramki – skręcił kostkę. A mecz z Holandią już w najbliższą niedzielę. – Wszystko zależy od sztabu medycznego. Ja mam nadzieję, że zagram – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Karol Świderski.


Świderski walczy z czasem przed meczem z Holandią. "Najbliższe dwie doby będą kluczowe"

Marek Deryło
13 czerwca 2024, 14:07 • 1 minuta czytania
W poniedziałek strzelił gola Turcji, ale zaraz potem – gdy cieszył się z bramki – skręcił kostkę. A mecz z Holandią już w najbliższą niedzielę. – Wszystko zależy od sztabu medycznego. Ja mam nadzieję, że zagram – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Karol Świderski.
Karol Świderski kontuzji doznał tuż po zdobyciu bramki w meczu z Turcją Fot. GPress / East News

– Trochę wczoraj pobiegałem, trochę poćwiczyłem, ale było to dopiero bardzo delikatne wprowadzenie do treningu – mówił Karol Świderski w czwartek podczas spotkania z mediami. – Dzisiaj też będę trenował indywidualnie, ale już nieco ciężej. Mam nadzieję, że bólu nie będzie. Dwie następne doby będą kluczowe – dodał.


– Pracujemy, walczymy, wszystko zależy od sztabu medycznego – kontynuował napastnik reprezentacji Polski. – Kostka fajnie się goi. Mam nadzieję, że z Holandią zagram.

Kontuzja Karola Świderskiego przed Euro 2024

Gdy w 12. minucie meczu z Turcją wyskoczył mocno z radości po strzelonym golu, a następnie wylądował bardzo niefortunnie na murawie, czarne myśli przeszły przez głowę każdego polskiego kibica.

Świderski leżący na murawie wyglądał bardzo niepokojąco. Został szybko zmieniony, kibice bali się ponurych wiadomości (w stylu: "Nie zagra na Euro"). To on miał z Robertem Lewandowskim tworzyć duet polskich napastników podczas mistrzostw.

Wiadomości nadeszły po meczu, okazały się lepsze, niż się obawiano. "W przypadku Karola Świderskiego badanie wykazało skręcenie stawu skokowego bez znacznych uszkodzeń. [Powinien wrócić] do pełnego treningu w ciągu 3-4 dni" – przeczytaliśmy w oficjalnym raporcie sztabu medycznego.

Brzmiało to całkiem nieźle. Zaczęło brzmieć gorzej dzień później, gdy okazało się, iż z Holandią nie zagra na pewno Robert Lewandowski, ponieważ w meczu z Turcją naderwał mięsień dwugłowy uda.

Pozostała zatem dwójka zdrowych napastników – Krzysztof Piątek i Adam Buksa – z zasady rezerwowych w hierarchii trenera Michała Probierza. Pytanie, czy Świderski zdąży wrócić do pełni sił na mecz z Holandią, stało się więc znacznie bardziej palące.

Na czwartkowej konferencji prasowej 27-letni napastnik został poproszony także o podzielenie się myślami, które dopadły go tuż po doznaniu urazu. Odpowiedział, że jego aż tak czarne prognozy nie dopadły.

– W trakcie sezonu miałem dwa razy podobny problem z kostką, więc raczej wiedziałem, iż z Euro mnie to nie wykluczy – powiedział zawodnik włoskiego klubu Hellas Verona.

Wyjaśniał, że żałował przede wszystkim tego, że tak szybko musi zejść z boiska. Chciał zagrać znacznie dłużej, potrzebował minut meczowych, ponieważ pod koniec sezonu grał w lidze włoskiej mało.

Mecz z Holandią rozpocznie się w niedzielę (16 czerwca) o godz. 15:00 w Hamburgu. 21 czerwca Polska zagra w Berlinie z Austrią, a cztery dni później w Dortmundzie rozegra ostatni mecz grupowy – z Francją. Awans do 1/8 finału uzyskują dwie najlepsze drużyny z każdej grupy oraz cztery najlepsze spośród tych, które zajęły trzecie miejsca.

Rozgrywany w Niemczech turniej startuje w piątek 14 czerwca – o godz. 21:00 gospodarze zmierzą się w Monachium ze Szkocją.

Czytaj także: https://natemat.pl/559523,polska-moze-wyjsc-z-grupy-na-euro-nawet-jesli-dwa-razy-przegra-wyjasniamy