Czy Donald Tusk z prezydenckich aspiracji zrezygnował ze strachu? Taką tezę postawił szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek, który niedawno wyznał, że sam jest "namawiany przez wiele osób" do startu wyborach prezydenckich w 2025 roku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Choć art. 146 pkt 1 Konstytucji stanowi, iż to "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej", w dzisiejszej praktyce decydujące zdanie w tej sprawie próbuje mieć prezydent Andrzej Duda. Od dłuższego czasu głowa państwa blokuje zmiany na stanowiskach ambasadorów.
Człowiek prezydenta Dudy komentuje spór z rządem o ambasadorów
Dzięki temu w wielu częściach świata nadal działają dyplomacji z nadania rządu Zjednoczonej Prawicy, a nie osoby wskazane przez premiera Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Zaostrzający się spór w tej sprawie – szczególnie wokół ambasadora RP w USA Marka Magierowskiego – w ostry sposób na antenie Radia Plus postanowił skomentować szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek.
– Ambasadorów w Polsce powołuje i odwołuje prezydent! – oburzał się najbliższy współpracownik Andrzeja Dudy, często nazywany wręcz "wiceprezydentem".
"Wiceprezydent" Mastalerek: Tusk boi się wystartować na prezydenta
Następnie postanowił on bezpośrednio zaatakować szefa rządu Koalicji 15 października, zarzucając premierowi tchórzostwo. –Donald Tusk boi się wystartować na prezydenta, ale chciałby mieć prerogatywy prezydenta – wypalił Mastalerek.
To oczywiście nawiązanie do niedawnej decyzji Tuska o rezygnacji z udziału w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, lider Koalicji Obywatelskiej publicznie zapowiedział, że nie ma zamiaru uczestniczyć w przyszłorocznej rywalizacji.
– Jest cała grupa kandydatów zdeterminowanych, żeby walczyć o prezydenturę, a ja mam tutaj do wykonania naprawdę bardzo dużo roboty. I ani miesięcy, ani lat nie starczy, żeby to wszystko wysprzątać – mówił Tusk na antenie TVP Info. Przy okazji wyznał on, że byłby bardzo zadowolony, gdyby o prezydenturę ponownie zawalczył Rafał Trzaskowski.
– Mam przekonanie, że Rafał Trzaskowski ma wszystkie dane ku temu, żeby być dobrym prezydentem, ale wiem, że ma w sercu Warszawę i że ma też robotę do wykonania – mówił Tusk. – To będzie jego decyzja, ale jeśli się zdecyduje, będzie miał moje pełne wsparcie – podkreślił.
Marcin Mastalerek następcą Andrzeja Dudy? Zapytaliśmy ludzi o jego kandydaturę
A kto powinien być głównym rywalem Rafała Trzaskowskiego? Jakiś czas temu swoim prezydenckim ambicjom nie zaprzeczył właśnie Marcin Mastalerek. – Jestem do tego przez wiele osób namawiany – zdradził na początku czerwca w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24.
Szef Gabinetu Prezydenta RP zaznaczył, iż żadne decyzje jeszcze nie zapadły, ale "oczywiście, że byłby gotowy" na start, gdyby zaszła taka potrzeba.
O ile młodego polityka być może namawiają znajomi, to zwykli obywatele... wspomnianej potrzeby zbyt mocno nie dostrzegają. Dowodzą temu wyniki sondy naTemat.pl, w której zapytaliśmy: czy Marcin Mastalerek powinien wystartować w wyborach prezydenckich w 2025 roku?
Odpowiedzi udzielił ponad 1 tys. czytelniczek i czytelników, z czego aż 74 proc. wybrało odpowiedź "nie". Za startem udziałem obecnego "wiceprezydenta" w walce o schedę po Andrzeju Dudzie opowiedziało się jedynie 20 proc. uczestników sondy, a 6 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".