Saga o wiedźminie pióra Andrzeja Sapkowskiego jest dla Polaków swego rodzaju dumą narodową. Po globalnym sukcesie gry "Wiedźmin 3: Dziki Gon" od polskiego wydawcy CD Projekt platforma Netflix postanowił zaadaptować powieści o Geralcie z Rivii. Początkowo nastroje były pozytywne, zwłaszcza że w roli głównej obsadzono fana gier i powieści, czyli Henry'ego Cavilla ("Liga sprawiedliwości").

Z sezonu na sezon opinie entuzjastów twórczości Sapkowskiego robiły się coraz bardziej krytyczne. Niepotrzebne zmiany fabularne, doniesienia o domniemanym braku szacunku scenarzystów do materiału źródłowego, a potem wiadomość o odejściu Cavilla nie zapowiadały niczego dobrego. Czwarta odsłona "Wiedźmina" nawet nie wyszła, a już budzi emocje.

Laurence Fishburne jako Regis w serialu "Wiedźmin" [FOTO]

W czwartym sezonie "Wiedźmin" u boku australijskiego aktora Liama Hemswortha (seria "Igrzyska śmierci") zobaczymy m.in. odtwórcę Morfeusza z kultowych filmów "Matrix". Laurence Fishburne wcieli się na ekranie w ulubieńca czytelników, czyli przyjaznego wampira o imieniu Emiel Regis, który dołącza do drużyny Geralta z Rivii i tym samym do poszukiwań księżniczki Ciri.

"Ujrzeli szpakowatą głowę, a potem twarz ozdobioną szlachetnie garbatym nosem, należącą bynajmniej nie do ghula, lecz do szczupłego mężczyzny w średnim wieku. (...) Mężczyzna w samej rzeczy przypominał nieco poborcę podatków. (...) Mężczyzna wygramolił się z dziury, otrzepał czarną szatę, przewiązaną w pasie czymś w rodzaju fartucha, poprawił płócienną torbę, powodując kolejną falę ziołowych zapachów" – taki opis Regisa mogliśmy przeczytać w książce "Chrzest ognia".

Na portalu Redanian Intelligence, który nieraz udowodnił, że jest rzetelnym źródłem wiedzy o serialu "Wiedźmin", pokazano pierwsze zdjęcie Laurence'a Fishburne'a jako Regisa. Na fotografii z planu zdjęciowego widzimy, że serialowy wampir ma siwe potargane włosy z białym pasemkiem ułożonym wzdłuż przedziałku.

W połączeniu ze znoszoną koszulą i kamizelką wygląda jak hollywoodzkie wizja doktora Wiktora Frankensteina z powieści Mary Shelley lub jak tytułowa bohaterka czarnobiałego filmu "Narzeczona Frankensteina" z 1935 roku.

Fani "Wiedźmina" nie są pocieszeni tym, jak prezentuje się Fishburne w hicie Netfliksa. "Tylko 'Wiedźmin' Netfliksa może zrobić z Regisa głupca"; "Jak zwykle... taniocha"; "Błagam, niech ten serial się w końcu skończy. Biedny Regis" – czytamy w komentarzach w mediach społecznościowych (m.in. na portalu X).

Przypomnijmy, że widzowie chcieli, by w roli Regisa obsadzono Vincenta Cassela ("Nienawiść"), Petera Capaldiego ("Doktor Who") lub Ralpha Fiennesa (Voldemort z serii "Harry Potter").