"Ktoś losuje ten skład!" Jan Tomaszewski mocno krytykuje Probierza, ale chce, by został
Marek Deryło
22 czerwca 2024, 14:31·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 czerwca 2024, 14:31
Legendarny bramkarz Jan Tomaszewski w "Super Expressie" zadaje ostre jak brzytwa pytanie: "Mamy najlepszą drużynę na Holandię. I proszę mi to wytłumaczyć, do jasnej cholery, [że] mamy cztery zmiany [na mecz z Austrią], coś tutaj nie gra! Ktoś się pomylił z tym składem, ktoś losuje ten skład".
Reklama.
Reklama.
Pytanie, które postawił tak ostro Tomaszewski, pojawia się też w innych dyskusjach ekspertów.
Można je streścić następująco. W spotkaniu z Holandią (porażka 1:2) Polska grała ciekawą piłkę, ponieważ w środku pomocy byli kreatywni piłkarze. Piotr Zieliński, Kacper Urbański, Sebastian Szymański; aż trzech, których można nazwać rozgrywającymi.
W meczu z Austrią (porażka 1:3) Zieliński natomiast nie miał z kim grać kombinacyjnego futbolu, bo w środku pola Probierz postawił na pomocników defensywnych. Na konferencji prasowej selekcjoner mówił, że zdecydował tak, ponieważ chciał "fizycznie" przeciwstawić się grającym bardzo intensywnie, bardzo twardo Austriakom.
Euro 2024. Nie tylko Tomaszewski krytykuje zmiany w składzie
Mateusz Borek, ekspert TVP, mówił w Kanale Sportowym: – Trochę mnie zdziwił ten skład wyjściowy. Uważałem, że w meczu z Austrią potrzebujemy zawodników do gry podaniowej, do gry w piłkę. A Probierz chyba chciał postawić na takich walczaków, wojowników, ludzi, którzy się kojarzą z determinacją, z jeżdżeniem na wślizgach.
W podobnym duchu analizował dziennikarz Łukasz Wiśniowski na portalu Meczyki.pl: "Jak spojrzymy na skład Polski z Austrią, to frustracja Piotra Zielińskiego wydaje się zrozumiała. On w ostatnich meczach dostał od Michała Probierza zabawki – piłkarzy, którzy chcą z nim grać w małą grę, którą Zieliński bardzo lubi. I te zabawki przed meczem z Austriązostały mu zabrane.
Polska – Austria. Tomaszewski o innych złych zmianach Probierza
Tomaszewski przyznał, że z Holandią Polska wyglądała dobrze w konstruowaniu akcji, ale zwrócił uwagę na coś innego. – Zaczęło się dmuchać w balonik, bo wspaniała gra z Holandią. Wspaniała gra w ofensywie, ale z tyłu? Niestety – nie ma, że nic się nie stało, ale ta kadra zmierza donikąd!
Tomaszewskiemu nie podobały się też te zmiany, który Probierz dokonał już w czasie meczu z Austrią.
– Dobrze, że Robert Lewandowski pojawił się na murawie [w 59. min], ale nie można robić wymiany dwóch napastników na dwóch napastników [wraz z Lewandowskim wszedł napastnik Karol Świderski, zmienili poprzedni duet napastników]. To nic nie zmienia – oceniał Tomaszewski. – Nie rozumiem, dlaczego Lewandowski nie wszedł razem z Kacprem Urbańskim.
To powiedziawszy, Tomaszewski ocenił też: – A czy Probierz powinien zostać? Tak, tak, tak! Jak na dłoni widać bowiem, że drużynę trzeba zrekonstruować.
Szans na awans do 1/8 finału Polska już nie ma, swój ostatni mecz na Euro 2024 zagra z Francją we wtorek w Dortmundzie (godz. 18, TVP).